– To jest szczyt szczytów. Najlepszy okres w roku. Zawsze o tej porze mamy armagedon i nie wiemy, w co ręce włożyć. A teraz? Marzę o armagedonie – mówi Piotr Piwowarczyk, szef Świnoujskiej Organizacji Turystycznej.
– Proszę spojrzeć na zegarek. Nie ma 20.00. Rok temu o tej porze siedziałam na zmywaku i nie nadążałam ze zmywaniem naczyń. A dzisiaj są wolne stoliki. Po raz pierwszy w życiu, kiedy ludzie z branży turystycznej mówią, że jest źle, to ja im wierzę – opowiada kobieta pracująca w jednej z kołobrzeskich smażalni ryb.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.