Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego zostali powiadomieni przez jedną z turystek o znalezieniu porzuconego plecaka w okolicy szlaku na Nosal. Dzięki poszukiwaniom udało się zlokalizować ciało 35-letniego mężczyzny, który znajdował się 40 metrów niżej. Według wstępnych ustaleń turysta poniósł śmierć w wyniku tragicznego upadku z wysokości.
Śmiertelny wypadek na Nosalu
Nosal to niewielka góra (1206 metrów n.p.m) zlokalizowana w Tatrach Zachodnich, tuż nad zakopiańskimi Kuźnicami. Mimo względnie niedużej wysokości już w przeszłości dochodziło tu do niebezpiecznych incydentów. Według najnowszych doniesień, 5 marca na szlaku prowadzącym na szczyt zdarzył się tragiczny wypadek. Jedna z turystek przypadkowo znalazła porzucony plecak, o czym niezwłocznie powiadomiła oddział TOPR. Po krótkich poszukiwaniach odnaleziono ciało turysty, które znajdowało się 40 metrów poniżej zgubionego przedmiotu. Według wstępnego dochodzenia mężczyzna poniósł śmierć na skutek upadku z wysokości.
Nie żyje 35-letni mężczyzna
6 marca o tragedii poinformował Tygodnik Podhalański, a asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik prasowy zakopiańskiej policji, potwierdził opublikowane informacje. Tożsamość ofiary jest nadal weryfikowana – wiadomo jednak, że był to mężczyzna około 35. roku życia i nie pochodził z Podhala. Nie wiadomo, czy mężczyzna był przygotowany do wyprawy w góry. Obecnie w Tatrach obowiązuje 2. stopień zagrożenia lawinowego, który określany jest jako umiarkowany. „Poruszanie się wymaga umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego, odpowiedniego wyboru trasy oraz zachowania elementarnych środków bezpieczeństwa na wszystkich stromych stokach” – czytamy na stronie TOPR. Dużym problemem są także oblodzenia szlaków, które mogą spowodować poślizgnięcie się, a w konsekwencji nieszczęśliwego wypadku i nawet śmierci.
Czytaj też:
Potężne głazy osunęły się na samochody. Szokujące wideo trafiło do sieciCzytaj też:
Turysta cudem uniknął śmierci. Zjechał autem z 60-metrowego klifu i wpadł do oceanu