Trzecie pod względem wielkości biuro podróży w Europie ogłosiło bankructwo. W poniedziałek 3 czerwca do sądu w Monachium wpłynął wniosek o upadłość FTI Group. Turyści, którzy wykupili wycieczkę z touroperatorem, muszą przygotować się na nadchodzącą anulację swojej podróży. Niemiecki gigant oferował wakacje grupowe i indywidualne w ponad 120 krajach, w tym w Polsce.
FTI ogłosiło upadłość
Założona w 1983 roku grupa turystyczna FTI Group zbankrutowała po 41 latach działalności. Informacja została przekazana mediom 3 czerwca, tuż po wpłynięciu wniosku o upadłość w sądzie w Monachium. Niemieckie biuro podróży przez lata było jednym z trzech największych touroperatorów w Europie – po TUI Group i Der Touristik. Oferowało ponad 120 kierunków wyjazdów grupowych i indywidualnych, również nad Morzem Bałtyckim w Polsce. Teraz klienci firmy znaleźli się w szczególnie niekomfortowej sytuacji. Aktualnie trwające wyjazdy zostaną skrócone, a zarezerwowane i opłacone wycieczki w ogóle się nie odbędą. „Najwyższym priorytetem dla FTI Group jest teraz wsparcie podróżnych dotkniętych konsekwencjami upadłości” – ogłosił touroperator.
Zwrot pieniędzy za odwołane wyjazdy
Problemy FTI rozpoczęły się w trakcie pandemii COVID-19, jednak biuro udało się uratować dzięki pomocy z Funduszu Stabilizacji Gospodarczej. Niestety, w ostatnim czasie liczba rezerwacji zaczęła drastycznie spadać, co doprowadziło do niewypłacalności. Klientom FTI Group przysługuje możliwość skorzystania z Niemieckiego Funduszu Ubezpieczeń Podróżnych. Program, który rozpoczął działalność po głośnym bankructwie biura podróży Thomas Cook, zajmuje się zwrotem wpłaconych przez klientów zaliczek oraz zapewnieniem im zakwaterowania na czas transportu powrotnego do kraju. Niemieccy podróżni nie powinni zatem ponieść żadnych strat finansowych, jednak na wypłatę środków będą musieli poczekać.
Czytaj też:
Nowy podatek na wakacjach all inclusive. W tym kraju turyści zapłacą więcejCzytaj też:
Turyści z Izraela mają problem. Nie wjadą na rajskie wyspy