Darmowy upgrade do pierwszej klasy jest marzeniem wielu turystów podróżujących w klasie ekonomicznej. Amerykańska influencerka Antigoni Buxton uważa, że każdy może zapewnić sobie odrobinę luksusu dzięki jednej łatwej sztuczce. Turystka podzieliła się radą, którą kiedyś usłyszała na pokładzie samolotu od stewardesy. Według niej wystarczy... niewielki upominek dla załogi, by znacząco zwiększyć w swoje szanse w losowaniu miejsc w klasie pierwszej.
Trik na darmowe miejsce w 1. klasie
Co zrobić, by spełnić swoje marzenia o lataniu w komfortowych warunkach? „Jeśli chcesz otrzymać darmowe podwyższenie klasy, zabierz na pokład pudełko pączków dla personelu pokładowego” – radzi Amerykanka. Turystka powiedziała, że metodę stewardesy udało jej się do tej pory wypróbować raz i wbrew wątpliwościom okazała się ona skuteczna. Nie zgadza się z nią inna pracowniczka linii lotniczej, która uważa, że zakup pączków czy innego upominku może okazać się wyrzuceniem pieniędzy w błoto. „W niektórych przypadkach ten akt dobroci może skutkować darmowym napojem lub przekąską. Jednak bezpłatne upgrade'y zdarzają się zazwyczaj rzadko” – czytamy.
Inne sposoby na darmowe loty
Cena biletu w klasie pierwszej, zależności od wybranej trasy, jest kilkunastokrotnie większa od ceny w klasie ekonomicznej i kilkukrotnie od miejsca w strefie biznes. Nic dziwnego, że podróżni liczą na łut szczęścia i darmowe przydzielenie do strefy dla zamożniejszych turystów. W internecie od lat regularnie pojawiają się coraz to nowe sposoby na podwyższenie klasy – jednym z najbardziej oczywistych jest zbieranie mil lotniczych, które możemy potem wymienić na lepsze miejsca w samolocie. Innym trikiem jest rezerwacja miejsc na samym końcu samolotu. Gdy maszyna będzie przepełniona, obsługa w pierwszej kolejności zaproponuje miejsca w klasie wyżej osobom siedzącym z tyłu.
Czytaj też:
Rośnie konkurencja dla LOT. Nowy przewoźnik zabierze Polaków w dalekie trasyCzytaj też:
Znana linia znacznie podnosi opłaty. Turyści zapłacą nawet o 72 euro więcej