Problemy na lotnisku w ulubionym kraju Polaków. Loty opóźnione

Problemy na lotnisku w ulubionym kraju Polaków. Loty opóźnione

Dodano: 
Lotnisko
Lotnisko Źródło: Shutterstock
Turcja to zdecydowanie jeden z ulubionych kierunków wakacyjnych wśród Polaków. Jeśli tam lecicie, musicie być czujni na ważne komunikaty. Jedno z tamtejszych lotnik ma spore problemy.

Przyczyną niecodziennej sytuacji są liczne pożary. Dochodzi do nich w wielu krajach m.in. Bułgarii, Rumunii czy Chorwacji. Cierpią na tym zarówno miejscowi, jak i turyści. Większość osób liczyła na spokojny urlop w słońcu, a kończy się na stresie i problemach. 18 lipca przez żar lejący się z nieba w Turcji zamknięto port lotniczy w Izmirze. Mowa o dużym mieście portowym położonym w zachodniej Turcji nad Zatoką Izmirską.

Zamknięte lotnisko w Turcji

Lotnisko im. Adnana Menderesa w Izmirze zawiesiło odloty i przyloty 18 lipca. Informowano, że będzie tak do odwołania. Sytuacja zmienia się dynamicznie. Powodem trudnej decyzji był pożar, który wybuchł na zalesionym obszarze nieopodal portu. „Do gaszenia pożaru Turcja wysłała 7 samolotów, 16 helikopterów i 35 wozów strażackich” – podało biuro lokalnego gubernatora.

Budżetowy przewoźnik Pegasus informował, że turyści, zamiast portu w Izmirze mogą korzystać z lotów z pobliskich miast m.in. z Bodrum. Przez zamknięcie lotniska problemy mają zarówno osoby chcące opuścić Turcję, jak i te, które dopiero lecą tam na wakacje. Najgorzej jeśli, ktoś chce się udać do Bazylei, Amsterdamu, czy Barcelony.

W piątek 18 lipca podróżni nadal mierzą się z utrudnieniami. Od rana połączenia do i z Izmiru odbywają się z opóźnieniami.

twitter

Trudna sytuacja nie tylko w Turcji

Przez pożary i wysokie temperatury problemy ma wiele popularnych krajów. Ogień w Bułgarii dopiero co zatrzymał pociągi i ruch na autostradzie, przez co podróżowanie też stało się bardzo utrudnione. Naukowcy twierdzą, że świat nie jest przygotowany na rosnącą zaciekłość pożarów wywołanych zmianami klimatycznymi, a płomienie rozciągają się od Ameryki Północnej po Europę.

Pożary przetoczyły się już przez część Turcji, Kanady, Grecji i Stanów Zjednoczonych. Wszystko przez to, że ekstremalne fale upałów, które spowodowały, że temperatury osiągnęły najwyższy poziom. Powodu do radości nie mają także Włochy, gdzie przeszedł antycyklon „Charon” i temperatura przekroczyła 40 st. C. W miniony wtorek najwyższy, czerwony stan alarmowy ogłoszono w 12 miastach, w tym w Rzymie, Bolonii i Florencji. Jedziecie do wspomnianych miejsc? Sprawdzajcie bieżące komunikaty.

Czytaj też:
Poważny problem w ulubionym kraju Polaków. Wydano alerty
Czytaj też:
Chmura zanieczyszczeń nad Polską. IMGW opublikował niepokojącą grafikę

Opracowała:
Źródło: english.alarabiya.net