Polscy podróżni muszą przygotować się na możliwe utrudnienia w jednym z najpopularniejszych wakacyjnych krajów w Europie. Przez trzy dni, od 15 do 17 sierpnia, na największych lotniskach w Portugalii może dojść do masowych opóźnień i odwołań lotów. Wszystko z powodu zapowiadanego strajku pracowników taniej linii lotniczej easyJet. Przewoźnik już anulował prawie 200 planowanych połączeń w wybranych dniach.
Strajk na lotniskach w Portugalii
Portugalski Krajowy Związek Zawodowy Personelu Lotnictwa Cywilnego (SNPVAC) ogłosił trzydniowy strajk personelu pokładowego w easyJet w dniach 15-17 sierpnia. Protesty pracowników spowodują utrudnienia przede wszystkim na lotniskach w Lizbonie, Porto i Faro. Opóźnienia i odwołania lotów mogą pojawić się także na innych portach lotniczych w kraju: na lotnisku w Maderze, która ze względu na krótki pas do lądowania od lat mierzy się z licznymi zakłóceniami, a także Ponta Delgada (Azory) i Porto Santo. Od 5 sierpnia brytyjska linia lotnicza zdążyła anulować już prewencyjnie 164 z 308 lotów we wskazanym okresie. Pracownicy easyJet domagają się poprawy warunków zatrudnienia i zwiększenia liczby personelu pokładowego.
Nie tylko loty easyJet
Choć loty pozostałych przewoźników (w tym popularnych wśród polskich turystów linii Wizz Air i Ryanair) mają odbywać się bez zarzutu, na lotniskach może zapanować chaos. W związku z tym klienci pozostałych przewoźników powinni przybyć na lotnisko odlotu wcześniej, niż dwie godziny przed zamknięciem bramek. Zapowiadane na połowę sierpnia strajki to nie jedyny problem, który w tym sezonie martwił turystów udających się do Portugalii. Na początku wakacji o bezproblemowy wjazd do położonego w południowo-zachodniej części półwyspu Iberyjskiego kraju martwili się także kierowcy. Wszystko przez niepewny status Portugalii w strefie Schengen.
Czytaj też:
Te lotniska zepsują twoją podróż. Nie zabrakło polskiego akcentuCzytaj też:
Limity płynów wrócą na lotniska. Nie tego oczekiwali turyści