O trudnej sytuacji informują zagraniczne media. Śmiertelnie groźny wirus Marburg rozwija się w afrykańskiej Rwandzie, zagrożona jest także Uganda. Jak wiadomo, turyści przemieszczają się po różnych stronach świata, dlatego łatwo przenieść bakterie, także do innych pozornie krajów. Z tego powodu niektórzy podróżni będą badani.
Turyści odbędą badania
Wirus, o którym mowa może się uaktywnić dopiero po 21 dniach, więc chorzy przez długi czas mogą być nieświadomi, że roznoszą bakterie i zarażają innych. Aby zmniejszyć ryzyko rozprzestrzenienia się patogenu, w Stanach Zjednoczonych podróżni będą poddawani specjalnym badaniom kontrolnym. Sprawa dotyczy tych, którzy byli w Rwandzie w ciągu ostatnich 21 dni.
Amerykański Departament Zdrowia i Opieki Społecznej ogłosił w poniedziałek, że Amerykańskie Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom, chcą wprowadzić badania już od 14 października. Zalecane jest także rozważanie podróży do Rwandy, jeśli nie są one konieczne. Osoby, które wracają ze wspomnianego kraju, otrzymują na lotniskach specjalne informacje na temat wirusa i instrukcje postępowania.
Sama Rwanda chce walczyć z wirusem przede wszystkim szczepieniami. Wielka akcja ruszyła już 8 października. Ważne jest też przestrzeganie wielu obostrzeń.
Wirus Marburg atakuje podróżnych?
Ministerstwo zdrowia w Rwandzie poinformowało, że do poniedziałku w kraju odnotowano 56 przypadków zakażenia wirusem Marburg, a 12 osób zmarło.
O czym tak naprawdę mowa? Wirus Marburg należy do tej samej rodziny co Ebola i po raz pierwszy został odkryty już w 1967 roku w Niemczech. Dziś znów wraca z wielką siłą. Jego objawami są m.in. wysoka gorączka, silny ból głowy, bóle mięśniowe i ogólne złe samopoczucie. Po czasie pojawiają się także wymioty, biegunka, wysypka, krwawienie z nosa lub dziąseł, a nawet zapalanie jąder.
Bakteriami łatwo się zarazić. Zakażenie rozprzestrzenia się między ludźmi poprzez bezpośredni kontakt ze śliną, krwią czy innymi wydzielinami, a także podczas pochówku zmarłych zainfekowanych wirusem.
Czytaj też:
Ostrzeżenia dla turystów. W tych regionach rozprzestrzenia się groźny wirusCzytaj też:
Wakacje z wirusem. Polacy mają dość pandemii. Dokąd jechać, żeby wypocząć?