Atrakcja na popularnej wyspie zamknięta. Influencerzy ją kochali

Atrakcja na popularnej wyspie zamknięta. Influencerzy ją kochali

Dodano: 
Wodospad Anjos
Wodospad Anjos Źródło: Shutterstock / ronstik
Niebezpieczne osuwiska spowodowały zamknięcie popularnej atrakcji. Do tej pory była ulubionym miejscem influencerów.

Dzięki tanim lotom Madera dała się lepiej poznać turystom z Polski. Niegdyś nieco tajemnicza wyspa dziś oblegana jest przez turystów z naszego kraju. Przyciąga ich łagodnym klimatem, zielonym krajobrazem, pięknymi plażami i licznymi wodospadami. Jeden z nich został w ostatnim czasie zamknięty dla turystów. Wodospad Anjos – popularna atrakcja położona po drodze z Ponta do Sol do Madalena do Mar nie będzie dostępna z powodu osuwisk.

Influencerzy uwielbiają tę wyspę

Podczas pobytu na Maderze można zapomnieć, że wciąż znajdujemy się w Europie. Położona na Atlantyku portugalska wyspa razem z Wyspami Kanaryjskimi, Wyspami Zielonego Przylądka i Azorami zaliczana jest do archipelagu Makaronezji i kusi prawdziwą egzotyką. Sama Madera również jest archipelagiem, na który składają się główna, największa wyspa ze stolicą w Funchal, oraz mniejsze Porto Santo i niezamieszkałe Desertas Islands. Dzięki tanim lotom z Europy (także z Polski), Madera stała się zdecydowanie bardziej popularnym kierunkiem turystycznym. Uwielbiają ją także influencerzy, którzy mogą znaleźć tu niesamowite, fotogeniczne krajobrazy. Na niewielkiej wyspie niespełna dwa razy większej od Trójmiasta znajdziemy dziesiątki budzących zachwyt klifów i wysokich wodospadów. Odwiedziny niektórych mogą jednak okazać się zbyt ryzykowne.

Ta atrakcja jest zbyt niebezpieczna

Jak informuje polska przewodniczka po Maderze, tymczasowo wyłączony z ruchu turystycznego został wodospad Anjos, który znajduje się przy drodze E.R. 101 z miasta Ponta do Sol do Madalena do Mar. „Cała droga została zamknięta przez kolejne usuwiska” – napisano w opublikowanym na Instagramie poście. Jeden z internautów uważa jednak, że mimo spadających kamieni, szlak dla pieszych turystów pozostaje otwarty – całkowity zakaz ma dotyczyć jedynie przejeżdżających tędy samochodów. Polka ostrzegła jednak także przed innym zagrożeniem, które może spotkać nas podczas odwiedzania popularnej atrakcji, szczególnie jeśli podejdziemy zbyt blisko spływającego po skałach strumienia. „Woda z tego wodospadu pochodzi z lewad uprawnych, które przepływają przez tereny nawożone rolniczo” – czytamy.

Czytaj też:
Turyści doceniają takie atrakcje. Dwa polskie miasta połączy tramwaj wodny
Czytaj też:
Znana tatrzańska atrakcja zamknięta. TPN nie chce narażać gości

Opracowała:
Źródło: Instagram / ola_madera_guide