Zjadł naleśnika spod wieży Eiffla i zamarł. Odkrył gorzką prawdę

Zjadł naleśnika spod wieży Eiffla i zamarł. Odkrył gorzką prawdę

Dodano: 
Paryż
Paryż Źródło: Shutterstock
Zjedzenie naleśnika pod wieżą Eiffla wydaje się nieodłącznym elementem podróży do Paryża. Ostatnio na słynny przysmak w tym miejscu skusił się znany tiktoker. Odkrył kłopotliwy sekret.

O swojej przygodzie z paryskimi naleśnikami opowiedział Mark Roberts. Mężczyzna prowadzi popularny profil o nazwie @mmarkroberts na platformie TikTok. Po tym, jak podzielił się sekretem dotyczącym naleśników sprzedawanych pod wieżą Eiffla, wielu internautów było w szoku.

Najpierw pyszny naleśnik, później szok

Gdy Mark udał się do Paryża, by spróbować słynnych crêpes pod wieżą Eiffla, spodziewał się tylko pozytywnych wrażeń. Po tym jak w jego ręce trafił wyczekiwany przysmak, zjadł go ze smakiem i zadowoleniem. Postawił na wariant z nutellą, truskawkami i bananami w cenie 15 euro. Choć cena nie była niska, uroku wszystkiemu dodawał piękny wieczorny klimat, Sekwana i otaczające ją zabytki. Mogłoby się wydawać, że w takich okolicznościach łatwo uśpić czujność turystów kupujących naleśniki. W przypadku tego tiktokera było inaczej.

Wspomniany turysta skupił się nie tylko na jedzeniu, ale też na pracy osób, które je przygotowują. Właśnie wtedy niespodziewanie zauważył coś niepokojącego. Mark dostrzegł, że sprzedawca, który wcześniej przygotowywał jego przysmak, szedł z dużymi plastikowymi torbami i kierował się w stronę pobliskiej studzienki kanalizacyjnej. Następnie otworzył ją i zaczął wkładać do środka torby, w których znajdowały się składniki do naleśników. „Byłem w szoku” – komentował ten widok tiktoker. Szybko zrozumiał, w jak niehigienicznym miejscu przechowywane jest pożywienie. Później odkrył niepokojącą prawdę.

Tajemnica naleśników spod wieży Eiffla

Okazuje się, że sytuacja, której świadkiem był Mark, nie należała do wyjątków, a przechowywanie składników na naleśniki w studzienkach kanalizacyjnych jest w Paryżu bardzo powszechne. O sprawie wielokrotnie rozpisywały się już m.in. zagraniczne media. Sprzedawców stosujących dziwną praktykę przyłapywano przy studzienkach kanalizacyjnych w pobliżu Pól Marsowych i wieży Eiffla. „Wielu używa mrożonego ciasta, które było przechowywane w wątpliwych warunkach. Aby zamaskować zapach i zjełczały smak, posypuje się je cukrem waniliowym” – powiedział dziennikowi „Le Parisien” jeden ze sprzedawców. Wnioski z raportu przeprowadzonego w tej sprawie były szokujące.

Frank Delvau, prezes Związku Zawodowego Branży Hotelarskiej w Paryżu i Ile-de-France, zaznaczył, że takie praktyki sprzedawców naleśników stanowią zagrożenie dla zdrowia publicznego. Choć policja przyłapuje takie osoby i konfiskuje ich towary, to ostatecznie zjawisko wciąż się pojawia. Z tego powodu turystom często zaleca się odwiedzanie lokali gastronomicznych zamiast wątpliwej jakości straganów. Zauważyliście taką sytuację w Paryżu?

Czytaj też:
Wieża Eiffla już się opatrzyła? Turyści pokochają te atrakcje we Francji
Czytaj też:
Tiktokerzy psują wizerunek ulubionego kraju Polaków? „Mamy pewne problemy”

Opracowała:
Źródło: tiktok.com/@mmarkroberts/businessinsider.com