Turyści odwiedzający Pałac Kultury i Nauki w Warszawie już wkrótce będą mogli skorzystać z nowej atrakcji. Do słynnego wieżowca w lipcu przeniesie się Muzeum Neonów, dobrze znane mieszkańcom prawobrzeżnej części Wisły. Instytucja, która od dwudziestu lat zajmuje się ochroną powojennych reklam świetlnych, jest zmuszona porzucić obecną lokalizację z powodu planów dewelopera. Wystawę na warszawskim Kamionku można oglądać tylko do 27 kwietnia 2025 roku.
Nowa atrakcja w Pałacu Kultury
Taras widokowy na 30. piętrze Pałacu Kultury już wkrótce nie będzie najważniejszym miejscem odwiedzanym przez turystów w warszawskim wieżowcu. Do czterech teatrów, kina i dwóch muzeów (Narodowego Muzeum Techniki i Muzeum Ewolucji PAN), dołączy także słynne Muzeum Neonów, które do tej pory swoją siedzibę miało na Pradze-Południe. Wszystko przez plany dewelopera, który obecny budynek muzeum przy ul. Mińskiej 25 zamierza przerobić na cele mieszkaniowe.
Przeprowadzka do tak prestiżowej lokalizacji, może jednak wyjść muzeum na dobre. Do tej pory odwiedzało je nawet 100 tysięcy turystów rocznie, a teraz te liczby mogą tylko wzrosnąć. Pojawi się także dodatkowa przestrzeń do wykorzystania. „Powierzchnia zapewniona przez Pałac Kultury i Nauki jest większa niż na Mińskiej. To pozwoli na pokazanie neonów, które nie mieściły się dotychczas na wystawie” – pisze Radio Eska Warszawa.
Czym zajmuje się Muzeum Neonów?
W Muzeum Neonów drugie życie otrzymały zaniedbane i zapomniane reklamy świetlne, które niegdyś zdobiły ulice Warszawy i innych polskich miast. Wizyta w tym miejscu to prawdziwa wycieczka do przeszłości – przede wszystkim do lat 60. i 70., kiedy świecące szyldy sklepów cieszyły się największą popularnością. Ochroną tych często niedocenianych dzieł kultury od 2005 roku zajmują się David S. Hill i Ilona Karwińska, obecni dyrektorzy warszawskiego muzeum, którzy przyczynili się do powrotu mody na neony w Polsce. Należny hołd iluminacjom oddaje też Wrocławska Galeria Neonów ukryta w podwórku przy ulicy Ruskiej.
Czytaj też:
Ta polska atrakcja już teraz jest popularna. Wkrótce przejdzie metamorfozęCzytaj też:
Odwiedził najbardziej obskurne miejsca w Warszawie. Nie wszyscy je znają