Coraz więcej podróżnych używa tego triku. Dolatują do celu znacznie taniej

Coraz więcej podróżnych używa tego triku. Dolatują do celu znacznie taniej

Dodano: 
Lotnisko
Lotnisko Źródło: Shutterstock
Fani podróży regularnie poszukują tanich biletów lotniczych. Jest jeden nietypowy sposób, który pozwala zaoszczędzić. Wymaga nieco sprytu, jednak zdaniem niektórych sprawdza się bardzo dobrze.

Tanie podróżowanie to coś, do czego dąży wielu turystów. Na wszelkie sposoby próbujemy zaoszczędzić na biletach lotniczych, noclegach czy atrakcjach – czasem celowo korzystamy z nich tylko w dni otwarte, kiedy kultowe miejsca są dostępne za darmo. Niezależnie od tego, jakie metody stosujecie na co dzień, jest jeden trik, którego prawdopodobnie jeszcze nie znacie. Podróżni coraz częściej wykorzystują go, by płacić mniej za bilety lotnicze.

Trik na oszczędzanie na lotach

Metoda, o której mowa to skiplagging. Polega na tym, że podróżni rezerwują lot z międzylądowaniem, w mieście, w którym wcale nie chcą się przesiadać, a w którym zamierzają wysiąść na dobre i nie korzystać z dalszego lotu. Takie rozwiązanie często bywa tańsze niż skorzystanie z lotu bezpośredniego. Co ważne jest w pełni legalne.

Podróżni już dawno zauważyli, że bilety lotnicze, na niektóre kierunki bywają szczególnie drogie, zwłaszcza jeśli chcemy pokonać większą odległość i do tego bezpośrednio. Wykup lotu z międzylądowaniem często okazuje się tańsze, a ominięcie przesiadki nie stanowi problemu. Przykładowo, zamiast rezerwować bezpośredni lot Nowego Jorku do Chicago, możemy wykupić bilet do Denver z międzylądowaniem w Chicago. Cena jest niższa, a mimo to, dotrzemy, tam gdzie chcemy, bo przecież nie musimy lecieć aż do Denver.

Ten trend opisuje serwis Time Out. Zwraca uwagę, że w ostatnich miesiącach liczba osób korzystających ze skiplaggingu znacznie wzrosła – aż o 957 proc. Z kolei w ubiegłym roku strona skiplagged.com wyliczyła, że użytkownicy mogą zaoszczędzić średnio 180 dolarów na jednej podróży.

Skiplagging coraz modniejszy. Linie mają problem

Linie lotnicze krytycznie patrzą na pasażerów, które wykorzystują skiplagging. Bywa, że gdy orientują się, co robią, blokują im konto pasażera, by nie mogli korzystać z punktów lojalnościowych. Czasem nawet zakazują im u siebie przyszłych lotów. Wielu przewoźników buntowało się przeciwko trendowi i stronom takim jak skiplagged.com, które pokazują użytkownikom, jak oszczędzać w nietypowy sposób, jednak to niewiele pomogło.

Sami pasażerowie wysiadający wcześniej niż powinni, muszą uważać nm.in. a kwestie bagażu. W przypadku rejestrowanego ten prawdopodobnie doleci do głównej stacji docelowej i nie zabierzmy go wcześniej. Czasem lepsze okaże się po prostu kupienie zwykłego lotu z wyprzedzeniem, dzięki temu unikniemy zbędnego niepokoju. Co sądzicie o takim rozwiązaniu?

Czytaj też:
Jak siedzieć w samolocie obok siebie, nie płacąc? Jest kilka sposobów
Czytaj też:
Darmowy lot pierwszą klasą. Stewardessa zdradza, co zrobić, by się załapać

Opracowała:
Źródło: skandynawiainfo.pl/Time Out