Wakacje nie ruszyły jeszcze na dobre, a miejsca w hotelach w Grecji powoli się zapełniają. Choć gości jest coraz więcej, pracowników obsługi wciąż brakuje. Niskie zarobki i długie godziny pracy odstraszają Greków, którzy od tłocznych sal restauracji wolą klimatyzowane biura. Ten problem powraca w każdym sezonie turystycznym i z roku na rok staje się poważniejszy. W ubiegłym roku z powodu niedoborów kadrowych w całym kraju wprowadzono sześciodniowy tydzień pracy.
W Grecji brakuje pracowników
Nawet 80 tysięcy – tyle osób wciąż potrzeba do pracy w greckich hotelach i restauracjach. Miejsca, które w zimę świecą pustkami, teraz przygotowują się na prawdziwy najazd turystów. Niestety ich obsługa stoi pod wielkim znakiem zapytania, bo Grecy nie chcą już pracować w tłoku i po godzinach. Wielu z nich wybiera pracę w korporacji, a dla tych, dla których w biurach nie starczy miejsca, pozostaje praca za granicą – na Cyprze lub w Dubaju, gdzie zarobki są nieco wyższe. Na drzwiach wielu lokali i obiektów noclegowych wiszą więc kartki z informacją o poszukiwaniu kelnerów, pracowników sprzątających i obsługi recepcji, a także menedżerów.
Problem pojawił się po pandemii
W ubiegłym roku z powodu braków kadrowych wprowadzono obowiązkowy, sześciodniowy tydzień pracy. Wtedy udało się przetrwać lato, ale czy uda się po raz kolejny? Hotele najprawdopodobniej nie zostaną zamknięte, ale już poziom obsługi, wynikający z mniejszej liczby osób, może być niższy niż ten, do którego przyzwyczajono nas w czasach przed pandemią.
To właśnie w 2020 roku, kiedy właściciele musieli w pośpiechu zamykać biznes, wielu pracowników sezonowych przekwalifikowało się na inne branże i już nigdy nie wróciło do turystyki. Grecja stara się więc ściągnąć do siebie pracowników z innych krajów, dla których oferowane na tutejszym rynku stawki będą atrakcyjne. Średnio, na podstawowych stanowiskach związanych z obsługą hotelu można zarobić od 800 do 1100 euro za miesiąc. W cenę, dla przyjezdnych, często wliczony jest już zapewniony przez pracodawcę nocleg i podstawowe wyżywienie.
Czytaj też:
Hotelarze w Bazylei liczyli na więcej. Nie widać efektu EurowizjiCzytaj też:
Ani Cypr, ani Hiszpania. Oto najtańsze kierunki na wyjazd w Boże Ciało