Dokarmianie zwierząt na szlakach, próby ich głaskania czy zostawianie śmieci na trasie – właśnie to sprawia, że wiele zwierząt coraz chętniej wychodzi nawet w najbardziej turystyczne i tłoczne miejsca. Widzą w tym szansę dla siebie na „łatwe łupy” bez wielkiego wysiłku. Choć regularnie pojawiają się apele, by nie oswajać leśnych osobników, niektórzy i tak na nie nie zważają. Skutki tego są widoczne m.in. w Tatrach. Jeden z lisów bez obaw podchodzi tam do ludzi.
Lis kradnie w Tatrach
O lisie kradnącym rzeczy turystom wspomniano na tiktokowym profilu o nazwie @bc.benio. Internauta pokazał, co działo się w miniony weekend w Dolinie Pięciu Stawów, czyli jednej z najbardziej popularnych atrakcji Tatr. Na krótkim filmiku widać rudego osobnika niosącego w pysku hermetycznie zamkniętą paczkę kabanosów. Niczym nieposkromiony i zadowolony z siebie mknie skalną ścieżką, łapiąc promienie słońca.
Mniej od lisa byli zadowoleni turyści, którzy stracili właśnie swój prowiant. Wiele osób, które było świadkami podobnych zdarzeń, komentowało tiktokowe nagranie. Dawano do zrozumienia, że lis wyspecjalizował się w kradzieży.
Choć na pierwszy rzut oka nagranie może wydawać się zabawne, tak naprawdę to przykry widok, który uzmysławia nam, że problem z oswojonymi dzikimi gatunkami w górach jest coraz większy. Turyści podobny kontakt mieli już m.in. z sarnami, jeleniami czy nawet niedźwiedziami.
Turyści znają tego lisa
„Wczoraj zabrał komuś torbę z prowiantem, ale były tam też dokumenty i pieniądze”, „Zabrał nam kanapki z plecaka jak byliśmy”– czytamy w sekcji komentarzy pod filmem od @bc.benio. Wygląda na to, że na samym pożywieniu się nie kończy. Lisy mogą chętnie sięgnąć po całe torby z nadzieją, że coś w nich później znajdą.
Nie brakowało też humorystycznych zdań o tym, że „lis upolował coś na promocji” czy, że „robi reklamę znanej sieci handlowej”. Inni z kolei szybko sprowadzają żartownisiów na ziemię. „Nie ma się z czego cieszyć” – czytamy. Należy pamiętać, że próba odebrania zwierzęciu przedmiotów, które zabrał, nie jest wskazana i może być ryzykowna.
Czytaj też:
Najpiękniejsza wakacyjna atrakcja Tatr powraca. Trzeba zobaczyć ją w lipcuCzytaj też:
Konie na trasie do Morskiego Oka pod lupą. Badania ich stanu nie pozostawiają złudzeń