Już wkrótce podróże do Stanów Zjednoczonych dla niektórych pasażerów staną się znacznie łatwiejsze. Linie lotnicze American Airlines nawiązały współpracę z Administracją Bezpieczeństwa Transportu w celu rozpoczęcia pilotażu nowego programu. Umożliwi on części zagranicznych pasażerów ominięcie standardowych kontroli celnych i TSA, a skorzystają na nim podróżni, którzy za pośrednictwem linii lotniczej wykupili lot przesiadkowy. Dzięki wdrożeniu One Stop Security, bagaż rejestrowany zostanie automatycznie przeniesiony na drugi lot – nie trzeba będzie więc go odbierać i nadawać ponownie.
Ułatwienie na lotach do Stanów Zjednoczonych
Stany Zjednoczone, które przeżywają obecnie kryzys w turystyce przyjazdowej, wdrożą nowe rozwiązanie, które usprawni długą podróż dla przynajmniej części zagranicznych gości. Z programu skorzystają wybrani podróżni, którzy wykupili lot przesiadkowy u przewoźnika American Airlines i Delta Airlines.
Pasażerowie, którzy zarezerwowali w tych liniach lot przesiadkowy, nie będą już dłużej musieli odbierać bagażu podczas oczekiwania na drugi samolot. Ich walizka zostanie nadana bezpośrednio na kolejny lot, co skróci czas przesiadek o ponad połowę. Do tej pory turyści musieli najpierw przejść odprawę celną w USA, stanąć w kolejce po walizkę i ją odebrać, a następnie ponownie nadać i przejść kontrolę bezpieczeństwa TSA.
Skorzystają turyści z Londynu
Na początku nowe rozwiązanie będzie testowane wyłącznie przez pasażerów lecących z Londynu Heathrow do Dallas i Atlanty. W przyszłości, jeśli testy przejdą pomyślnie, usługa może zostać rozszerzona na kolejne połączenia i lotniska z siatki przewoźników American Airlines i Delta Airlines. „One Stop Security to mądry i długo oczekiwany krok w kierunku unowocześnienia doświadczeń podróżowania, wyeliminowania zbędnych kontroli, skrócenia czasu przesiadek i udostępnienia większej liczby międzynarodowych połączeń lotniczych” – przekazał w oświadczeniu Geoff Freeman, prezes i dyrektor generalny US Travel.
Czytaj też:
Europejskie lotnisko kontroluje turystów alkomatem. Trzeba będzie uważaćCzytaj też:
Dramat na pokładzie samolotu Ryanair. „Wszędzie była krew”