Odwieczna zagadka PKP wyjaśniona. To tak nadawane są numery miejsc

Odwieczna zagadka PKP wyjaśniona. To tak nadawane są numery miejsc

Dodano: 
Pociąg PKP Intercity
Pociąg PKP Intercity Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Ile razy wsiadając do pociągu, zastanawialiście się, kto i w jaki sposób zaplanował układ miejsc? Kiedy nie możemy znaleźć swojego siedzenia w myślach mamy wiele epitetów, które nie są zbyt przychylne dla autora numeracji. Okazuje się jednak, że ten system jest bardzo logiczny i ułatwia podróżowanie pasażerom, którzy go rozumieją.

Miejsce 17 obok 15 i 13? Dlaczego nie ma miejsc 19 i 20? Kto i jak to zaplanował, przecież to nielogiczne – to tylko kilka myśli, które nieraz przechodziły mi przez myśl, kiedy po raz kolejny próbowałam odnaleźć się w tym przedziwnym systemie numeracji siedzeń w pociągach PKP. Okazuje się jednak, że „w tym szaleństwie jest metoda”, a sposób numerowania miejsc jest niezwykle logiczny i praktyczny.

Wielka zagadka PKP rozwiązana. Zobacz, jak nadawane są miejsca w pociągach

W Polsce po torach jeżdżą wagony przedziałowe i bezprzedziałowe pierwszej i drugiej klasy. Okazuje się, że w każdym z nich zastosowany jest dokładnie taki sam system numerowania miejsc. Dodatkowo identycznie numerowane są miejsca w pociągach w całej Europie (oprócz Wielkiej Brytanii, Irlandii i Finlandii).

Przyjrzyjmy się najpierw wagonom z 6-osobowymi przedziałami. To właśnie na ich przykładzie najłatwiej jest zrozumieć cały system. Numer naszego miejsca zawsze jest liczbą wyższą niż 10, np. 11, 13, 36, 55 itp. Okazuje się, że numer miejsca jest nie tyle konkretną liczbą porządkową, ile zbitką dwóch cyfr, które mają dokładne znaczenie. Pierwsza cyfra zawsze oznacza numer przedziału, w którym znajduje się nasz fotel, czyli 11 to miejsce w pierwszym przedziale, a 66 to miejsce w szóstym przedziale itd.

Druga cyfra oznacza lokalizację naszego miejsca w danym przedziale. Cyfry 1 i 2 oznaczają miejsca przy korytarzu, a 5 i 6, to siedzenia przy oknie. 3 i 4 to zawsze fotele środkowe. Dodatkowo liczby parzyste zawsze są po prawej stronie przedziału (kiedy stoimy tyłem do korytarza i patrzymy na przedział), a nieparzyste po lewej. Właśnie dlatego miejsce 55 w każdym pociągu będzie fotelem w piątym przedziale pod oknem z lewej strony, a miejsce 74 w siódmym przedziale, w środku z prawej strony.

Czytaj też:
Promocyjna rewolucja w PKP. Ogromne zmiany z myślą o pasażerach

Szalona numeracja w wagonach 8-osobowych. Tu również jest logika

Analogiczną sytuację, co w wagonach z przedziałami 6-osobowymi mamy również w przedziałach 8-osobowych. Pierwsza liczba nadal oznacza numer przedziału, a druga lokalizację siedzenia. Miejsca z cyframi 1 i 2 znajdują się przy korytarzu, a 5 i 6 pod oknem. Cyfry 3, 4, 7 i 8 oznaczają miejsca w środkowej części przedziału.

Dlaczego zatem miejsce 17 nie jest naprzeciwko 18, a 13 naprzeciwko 14? Tu mają zastosowanie zasady sprzedaży biletów, które powstały z myślą o wygodzie pasażerów. Jako pierwsze sprzedawane są miejsce pod oknem i przy korytarzu. W przypadku miejsc środkowych fotele przydzielane są tak, aby pasażerowie nie siedzieli naprzeciwko siebie, tylko po skosie, dzięki czemu mają więcej miejsca na nogi.

PKP wprowadziło identyczne zasady numerowania również w wagonach bezprzedziałowych

Co ciekawe dokładnie taki sam system jak w wagonach z przedziałami 8-osobowymi obowiązuje również w wagonach bezprzedziałowych. Z tą różnicą, że pierwsze cyfry sugerują wyłącznie „domyślne przedziały”, siedzenia 1 i 2 są przy oknie, a miejsca środkowe przy korytarzu. Patrząc na schemat wagonu, miejsca nieparzyste nadal będą po jednej stronie, a parzyste po przeciwnej.

Czytaj też:
Wywłaszczeni, czyli jak CPK może zabrać Polakom domy. „Tory idą przez moją kuchnię. To spadło jak grom z jasnego nieba”

Opracowała:
Źródło: KOLEO