Wytyczne dotyczą jak na razie tylko rejsów z Rosji do Turcji i obowiązują od 3 do 10 czerwca. Oprócz papieru toaletowego, pasażerowie nie mogą też zabrać ręczników papierowych i chusteczek.
Jak podaje podaje „The Moscow Times”, załoga ma pilnować stanu wyposażenia, a po wylądowaniu „niewykorzystane materiały eksploatacyjne podliczyć, zapakować i zwrócić”. W przypadku sukcesu programu i zaobserwowania oszczędności, rozwiązanie może zostać wprowadzone na stałe.
Sukces zachodnich sankcji
We wtorek 7 czerwca spółka poinformowała, że z powodu zachodnich sankcji i zamkniętych przestrzeni powietrznych jest zmuszona do podniesienia kapitału i nieplanowanego wcześniej wyemitowania akcji o łącznej wartości 3 mld dolarów. Na WZA akcjonariusze zatwierdzili emisję 5,42 mld nowych akcji po 34,29 rubla każda.
Akcje Aerofłotu ma nabyć rosyjski fundusz inwestycyjny NWF, a dodatkowe 1,75 mld dol. ma pochodzić z wydatków budżetowych.
„Od 2020 r. w Areofłocie wydatki przewyższają wpływy – w 2020 r. było to 80 mld rubli, w 2021 r. – 50 mld rubli, a w 2022 r. ma wykazać straty na poziomie 40 mld rubli” – dodaje „The Moscow Times”.
Brakuje części więc będą nowe maszyny
Według analityków cytowanych przez Bloomberga, w sierpniu przewoźnikowi zabraknie części zamiennych do Boeinga i Airbusa. Konieczny będzie demontaż starszych maszyn, by móc serwisować nowsze modele.
Przewoźnik planuje też powiększyć flotę o 200-osobowe samoloty średniego zasięgu Irkut MS-21 oraz 100-osobowe Suchoje Superjet-100, a także Tupolewy Tu-214. Przewoźnik złoży zamówienie na 300 takich maszyn w United Aircraft Corporation, który należy do Rostec, państwowego konglomeratu aeronautycznego i obronnego.
Czytaj też:
Chiński rząd oferuje gotówkę i „nagrody duchowe” za donoszenie