To miały być wakacje marzeń. Rodzina została wyproszona z samolotu z powodu orzechów

To miały być wakacje marzeń. Rodzina została wyproszona z samolotu z powodu orzechów

Dodano: 
Turkish Airlines
Turkish Airlines Źródło:Flickr
Czteroosobowa rodzina została wyproszona z samolotu należącego do linii lotniczych Turkish Airlines. Powód? Sześcioletnia dziewczynka miała alergię na orzeszki ziemne.

Eren Dervish wraz z żoną i dwojgiem dzieci mieszka na co dzień w Essex w Wielkiej Brytanii. Rodzina postanowiła spędzić tegoroczne wakacje na Cyprze. Ponieważ turyści mieli wracać przez Turcję, postanowili skorzystać z usług tamtejszego narodowego przewoźnika. Jak się okazało, to właśnie był początek ich problemów.

Sześcioletnia córka Erena Dervisha jest uczulona na orzeszki ziemne. – Zwykle dzwonię z wyprzedzeniem i informuję o tym linie lotnicze. W British Airways, którym lecieliśmy na wyspę, nie było problemu. Po prostu nie zaserwowano orzeszków – relacjonował mężczyzna. Dlatego też rodzina nie spodziewała się żadnych problemów ze strony Turkish Airlines.

Koszmarny powrót z wakacji

Kłopoty pojawiły się już po odprawie. Jeden z członków personelu pokładowego nie rozumiał, dlaczego rodzina zgłosiła alergię na orzechy. Po wejściu do samolotu rodzina została zasypana pytaniami m.in. o to, w jakiej odległości od orzeszków może się znajdować osoba uczulona. – Nie rozumieli problemu. Zaproponowałem, że porozmawiam z pasażerami pierwszej klasy i poproszę, aby przez półtorej godziny lotu nie jedli orzeszków – opowiadał Eren Dervish.

Po chwili pasażer otrzymał do podpisania oświadczenie, że jeśli jego córce coś się stanie w trakcie lotu, weźmie na siebie całą odpowiedzialność. Gdy mężczyzna odmówił podpisania dokumentu podkreślając, że nie był wcześniej informowany o takiej polityce linii lotniczych, usłyszał, że wraz z rodziną musi opuścić samolot. Rodzina dowiedziała się, że jej bagaż czeka na pasie startowym. Przy wejściu do samolotu czekało na nich aż sześciu ochroniarzy.

Ostatecznie rodzina została skierowana do urzędu imigracyjnego, a przedstawiciele Turkish Airlines odmówili udzielenia im pomocy w powrocie do Wielkiej Brytanii. Ostatecznie po uiszczeniu dodatkowych 2500 funtów turyści wrócili do domu kolejnego dnia samolotem należącym do British Airways.

Rodzina złożyła skargę, jednak turecki przewoźnik na razie nie otrzymał żadnej odpowiedzi o zadośćuczynieniu.

Czytaj też:
Ekspert ostrzega przed problemami w wakacje. Możliwe opóźnienia, kolejki i odwołane loty

Źródło: The Independent