Samolot runął do jeziora podczas lądowania. Wstrząsające relacje ocalałych turystów

Samolot runął do jeziora podczas lądowania. Wstrząsające relacje ocalałych turystów

Dodano: 
Wypadek samolotu w Tanzanii
Wypadek samolotu w Tanzanii Źródło:PAP / EPA/STR
Samolot linii lotniczych Precision Air rozbił na terenie Tanzanii. Podczas lądowania przy słabej widoczności, pilot nie trafił w pas, a maszyna runęła do jeziora Wiktorii. Ocalali turyści relacjonują przebieg tego wypadku. Zginęło w nim 19 osób.

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 6 listopada. Rozbita maszyna to pasażersko-transportowy ATR-42. Samolot leciał z Das es Salaam – największego miasta Tanzanii – do miejscowości Bukoba, położonej nad brzegiem Jeziora Wiktorii. Podczas lądowania były fatalne warunki atmosferyczne tj. burza i ulewny deszcz. Maszyna uderzyła w taflę jeziora Wiktorii po czym niemal całkowicie znalazła się pod wodą.

W Tanzanii spadł samolot. Relacje ocalałych

Na pokładzie znajdowały się 43 osoby: 39 pasażerów i 4 członków załogi: dwóch pilotów i dwie stewardessy. Kiedy woda zaczęła wdzierać się na pokład, pasażerka Mectrida Samuel wiedziała, że musi działać szybko. Wokół niej ludzie gorączkowo próbowali się uwolnić od pasów bezpieczeństwa i utrzymać nad powierzchnią wody. – Pasażerowie zaczęli walczyć o życie – powiedziała Reutersowi. – Jedyną rzeczą, która pozwoliła mi przetrwać, było to, że udało mi się odpiąć pas i wstać z siedzenia na czas – dodała.

Niemal natychmiast po wypadku, na ratunek uwięzionym na pokładzie pasażerom rzucili się świadkowie tego zdarzenia. Jeden z rybaków zanurkował, by przez okno kokpitu skomunikować się z pilotami. Ci polecili mu spróbować rozbić przednią szybę, lecz powstrzymali go przed tym ratownicy. – Wskazał mi drzwi awaryjne do kokpitu. Podpłynąłem, wziąłem linę i przywiązałem ją do drzwi, a następnie próbowaliśmy ciągnąć ją z za pomocą łodzi. Niestety pękła, uderzyła mnie w twarz, a ja straciłem przytomność – relacjonował.

W rozmowie z BBC przyznał, że wpadł w panikę, widząc samolot pasażerski zbliżający się z niewłaściwego kierunku, zanim wpadł do jeziora. Mimo to, mężczyzna został później oficjalnie uznany za bohatera, nagrodzony milionem szylingów tanzańskich (430 dolarów). Ponadto za swoje wysiłki zaoferowano mu pracę w straży pożarnej. Niestety pilotów nie udało się uratować.

Czytaj też:
Steward pokazał tajne miejsce w samolocie. Tu podróżni nie mają wstępu
Czytaj też:
Rośnie konkurencja dla Boeinga i Airbusa? Chińczycy z zamówieniem na 330 samolotów

Źródło: Reuters/BBC