Narty w Czechach? Znamy najlepsze ośrodki i ceny skipassów

Narty w Czechach? Znamy najlepsze ośrodki i ceny skipassów

Dodano: 
Narty, zdjęcie ilustracyjne
Narty, zdjęcie ilustracyjne Źródło:Pixabay
Sezon narciarski nabiera tempa. Wiele osób święta spędzi na szusowaniu po polskich zboczach, jednak świetne warunki dla narciarzy czekają również tuż za naszą południową granicą. To również bardzo dobry kierunek ze względu na atrakcyjne ceny skipassów.

Zima ma swoich zwolenników i przeciwników. Podczas gdy jedni uciekają przed chłodem i śniegiem, inni uważnie śledzą prognozy, aby wiedzieć, kiedy można spodziewać się najlepszych warunków do wyjazdu na narty. Jeżeli już teraz rozglądacie się za ciekawym miejscem na narty, Czechy mogą być świetnym wyborem.

Gdzie na narty w Czechach? Świetne trasy w Szpindlerowym Młynie

Szpindlerowy Młyn (Špindlerův Mlýn) to z pewnością idealne miejsce do jazdy na nartach. Coś dla siebie znajdą zarówno miłośnicy narciarstwa zjazdowego, jak i biegowego. Dodatkowym plusem jest to, że największy w Czechach ośrodek narciarski położony jest zaledwie 60 km od Szklarskiej Poręby i ok. 75 km od Karpacza. Na miłośników białego szaleństwa czeka tu aż pięć stacji narciarskich, 27 km tras zjazdowych, sześć wyciągów krzesełkowych, najdłuższy w Czechach tor saneczkowy, a także ponad 90 km tras biegowych.

Jeżeli chcecie skorzystać z tras zjazdowych, najpopularniejszym miejscem jest stacja Svatý Petr (Święty Piotr). To właśnie tutaj znajduje się czarna trasa FIS World Cup, a także jedna z najdłuższych tras zjazdowych w Czechach o długości 2750 m. Coś dla siebie znajdą tu również miłośnicy snowboardu.

Wybierając Szpindlerowy Młyn warto odwiedzić również ośrodki Medvědín, Hromovka, Labská i Horní Mísečky. Zwłaszcza że ze wszystkich można korzystać w ramach jednego skipassa. Jeżeli chcecie oszczędzić, karnet warto kupić online ze sporym wyprzedzeniem. Rezerwując teraz skipassy na połowę stycznia, za jeden dzień zabawy zapłacicie ok. 135 zł, a karnet pięciodniowy będzie kosztował ok. 650 zł.

Černá hora – Pec, czyli czeski raj dla narciarzy

Kolejnym miejsca, które warto rozważyć, to oddalona o 50 km od Karpacza Czarna Góra, a także znajdujący się tuż za polsko-czeską granicą Pec pod Sněžkou (Pec pod Śnieżką). W tych dwóch miastach na narciarzy czeka 50 km tras zjazdowych, z których najdłuższa ma aż trzy km, a także tor saneczkowy i dziesiątki kilometrów tras biegowych.

Kompleks tworzy aż sześć ośrodków (Černá hora, Pec pod Sněžkou, Černý Důl, Malá Úpa, Velká Úpa i Svoboda nad Úpą), a wszystkie połączone są specjalnym skibusem. Dodatkowo działają w ramach jednego skipassa. Najtańsze dzienne karnety kosztują ok. 153 zł. Wstęp na pięć dni można kupić za ok. 650 zł.

Na północy Czech znajduje się jeszcze kilka ciekawych ośrodków narciarskich. 18 kilometrów tras dostępnych jest w miejscowości Rokytnice nad Jizerou, a prawdziwym rajem dla biegaczy narciarskich może być Harrachov, w którym przygotowanych jest ponad 100 km tras. Jeżeli chcielibyście przetestować najdłuższą w Czechach trasę zjazdową, powinniście wybrać Klinovec. To właśnie tutaj można zjechać długim na 3400 metrów szlakiem.

Co ważne, na narty można wybrać się również w inne regiony Czech. Choć kraj ten nie ma wysokich gór, a jego najwyższym szczytem jest Śnieżka (1603 m n.p.m.), to dzięki dużemu pofałdowaniu terenu i obecności wielu niższych pasm górskich, narciarze mogą tu przebierać w ofertach kolejnych ośrodków.

Czytaj też:
Popularny letni kurort zaskakuje. Zimą zmienia się w raj dla narciarzy
Czytaj też:
Rusza sezon na narty. Ostatnia szansa na tańsze skipassy

Opracowała:
Źródło: visitczechrepublic.com/Wprost.pl