Kontrowersyjny ruch Ryanaira. Kazał dopłacać za kupione bilety

Kontrowersyjny ruch Ryanaira. Kazał dopłacać za kupione bilety

Dodano: 
Ryanair
RyanairŹródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Ryanair to największa niskobudżetowa linia lotnicza w Europie. Choć polityka przewoźnika budzi wiele wątpliwości, jej usługi nadal wybierają miliony podróżnych. Część z nich mogła się niedawno mocno zdziwić sprawdzając maila.

Ryanair na pewno nie jest znany z proklienckiej polityki. Wręcz przeciwnie, regulamin przewoźnika pełen jest zapisów, które działają na niekorzyść pasażera. Jeden z nich został uruchomiony w okresie świątecznym. Irlandzki przewoźnik poinformował wtedy podróżnych, że z ich kont zostanie pobrana dodatkowa opłata.

Ryanair kazał dopłacić do kupionych już biletów

Jak informuje Pasażer.com, kontrowersyjny ruch Ryanaira to odpowiedź na działania holenderskiego rządu. Od 1 stycznia nałożony został dodatkowy podatek na wszystkich pasażerów samolotów, które startują z holenderskich lotnisk. Irlandzki przewoźnik nie chciał sam ponosić tych kosztów, dlatego postanowił „przerzucić” je na klientów.

W okresie świątecznym osoby, które miały wykupione bilety na loty z Holandii, otrzymały wiadomości, w których poinformowano ich o dodatkowej opłacie. Gdyby tego było mało, ta zostanie pobrana automatycznie z kont pasażerów w terminie 10 dni od przesłania komunikatu, w przypadku braku jakiejkolwiek odpowiedzi. Pasażerów poinformowano również o możliwości rezygnacji z podróży. W takim przypadku odzyskają pieniądze za bilet.

Opłata, którą muszą teraz ponieść pasażerowie, nie jest mała. W związku z wprowadzeniem wyższego podatku Ryanair pobierze z kont klientów 18,48 euro, czyli ok. 87 zł.

Wyższy podatek w Holandii ma zniechęcić do podróży samolotami

Decyzja o podwyższeniu podatku z niespełna 8 euro do prawie 26,5 euro od samego początku była bardzo źle oceniana przez irlandzkiego przewoźnika. – To niewytłumaczalna decyzja. Rząd w Holandii wprowadza „fake-tax”, faworyzując linię KLM. (...) Eindhoven i Maastricht nie będą już lotniskami konkurencyjnymi – mówił Michael O'Leary, CEO linii Ryanair.

Holenderski rząd był jednak innego zdania. Podczas wprowadzania wyższej opłaty podkreślono, że ma ona wpłynąć pozytywnie na środowisko. Dzięki droższym biletom lotniczym pasażerowie mają przesiąść się do pociągów, które dotychczas nie mogły konkurować z samolotami. Dzięki temu Holandia chce zmniejszyć emisję CO2.

Politycy podkreślili również, że mniej podróżnych samolotami oznacza również zmniejszenie ruchu na zatłoczonych lotniskach. – Podatek zachęci do bardziej zrównoważonego podróżowania z myślą o środowisku i będzie dodatkowym źródłem przychodu. Zmniejszając liczbę pasażerów, uda się odciążyć lotniska i ograniczyć emisję szkodliwych substancji – poinformował holenderski rząd.

Czytaj też:
Polacy latają tu z Wizz Airem i Ryanairem. Niebawem czeka ich wielka zmiana
Czytaj też:
Tak oszukali Ryanaira. Z tego sposobu może skorzystać każdy

Opracowała:
Źródło: Pasażer.com