Kuriozalna sytuacja na lotnisku. Część pasażerów musiała opuścić samolot

Kuriozalna sytuacja na lotnisku. Część pasażerów musiała opuścić samolot

Dodano: 
Wnętrze samolotu
Wnętrze samolotu Źródło:WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Podróże samolotami bywają stresujące. Jednak, kiedy już zajmiemy swoje miejsce, mamy wrażenie, że najgorsze jest za nami. Pasażerowie lecący z Londynu na pokładzie samolotu wynajmowanego przez ITA Airways byli mocno zdziwieni, kiedy załoga poprosiła kilka osób o opuszczenie pokładu.

Nadanie bagażu, kontrola osobista, a na koniec jeszcze stres związany z overbookingiem, czyli sprzedażą większej liczby biletów, niż liczba miejsc w samolocie. Powodów do stresowania się lotami jest bardzo wiele. Pasażerowie, którzy w czwartek 9 marca mieli lecieć z Londynu do Mediolanu, będą mieli jeszcze jeden – waga samolotu.

Pasażerowie wyproszeni z pokładu, bo samolot był za ciężki

W czwartek 9 marca na najmniejszym z londyńskich lotnisk (London-City) doszło do bardzo nietypowej sytuacji. Samolot, którym lecieli dziennikarze, a także kibice drużyny AC Milan, którzy wracali z meczu Ligi Mistrzów, zaliczył bardzo duże opóźnienie, którego powodem była zbyt duża waga maszyny.

Wszystko miało związek z bardzo niekorzystnymi warunkami pogodowymi. Jak podaje „Corriere Della Sera”, na lotnisku wiał bardzo silny wiatr, przez co konieczna była zmiana kierunku startu. Złe warunki pogodowe sprawiły również, że podczas startu maszyna spaliłaby większą ilość paliwa. W związku z tym konieczne okazało się odciążenie samolotu.

Na krótkich nagraniach i relacjach dziennikarzy, które trafiły do sieci, widać członkinię załogi, która nakłania pasażerów do dobrowolnego opuszczenia pokładu. Początkowo szukano pięciu ochotników (czterech mężczyzn i kobiety). Ostatecznie z podróży musiało zrezygnować aż sześć osób (pięciu mężczyzn i kobieta). Okazało się, że maszyna jest aż 700 kilogramów za ciężka.

Opuszczenie samolotu bardzo się opłaciło

Znalezienie ochotników na opuszczenie samolotu nie było łatwe. W pewnym momencie członkini załogi powiedziała wprost, że jeżeli nikt się nie zgłosi, to z pokładu wyproszone zostaną osoby, które zapłaciły najmniej za swoje bilety.

Ostatecznie tego scenariusza udało się uniknąć. Ochotnicy otrzymali od przewoźnika bony w wysokości 250 euro (ok. 1170 zł). Dodatkowo zapewniono im transfer na największe londyńskie lotnisko Heathrow, aby tam mogli wsiąść do innych samolotów lecących do Mediolanu. Maszyna lecąca z mniejszego lotniska ostatecznie wystartowała z ok. trzygodzinnym opóźnieniem.

Czytaj też:
Chcesz oszczędzić na wakacjach? Te polskie lotniska są najtańsze
Czytaj też:
17 lat i koniec. Największa zmora pasażerów samolotów odchodzi do historii

Opracowała:
Źródło: Corriere Della Sera/Instagram