27 kwietnia odbyło się oficjalne otwarcie lotniska w Radomiu po przerwie. Tego samego dnia do portu lotniczego przyleciał pierwszy samolot pasażerski. Był to lot rejsowy z Paryża. Dzień później z Radomia wyleciały samoloty do Rzymu oraz do Paryża.
Problem z nazwą lotniska w Radomiu
– Cieszymy się, że wszystko idzie sprawnie. Jesteśmy zadowoleni zarówno z liczby pasażerów, jak i z ich pozytywnych wrażeń po wizycie na lotnisku w Radomiu. Pasażerowie doceniają komfort, i przestrzeń, i wygodę lotniska – komentowała rzeczniczka PPL Anna Dermont.
Jak się jednak okazuje, sytuacja nie wygląda aż tak kolorowo. Podróżni zwracali uwagę na problem z wyświetlaniem nazwy lotniska na tablicach informacyjnych w Paryżu oraz w Rzymie. Zamiast Warszawa-Radom, a więc oficjalnej nazwy portu, wyświetlał się „Radom” albo „Radom-Sadków”. Piotr Rudzki z biura prasowego PPL zapewnił jednak, że problem został już rozwiązany.
Lotnisko w Radomiu. Ilu pasażerów obsłużono?
W pierwszym tygodniu działania portu lotniczego odbyło się łącznie 12 lotów. Przez radomskie lotnisko przewinęło się 1729 pasażerów. Aby lotnisko, którego budowa pochłonęła blisko 800 mln złotych było rentowne, powinno obsługiwać co najmniej 1-1,5 mln pasażerów rocznie.
Aktualnie z Radomia można polecieć nie tylko do Rzymu i Paryża, ale także do Tirany, Warny oraz Prewezy. W wakacje touroperatorzy zorganizują czartery dla swoich klientów, którzy wybiorą wypoczynek m.in. w Burgas, Antalyi, Warnie lub Tiranie. Z oferty radomskiego lotniska skorzysta łącznie 9 biur podróży.
Rzeczniczka PPL zapewnia, że zgodnie z założeniami w najbliższych tygodniach liczba pasażerskich operacji lotniczych wzrośnie prawie trzykrotnie w porównaniu do sytuacji obecnej. W czerwcu mają dojść również rejsy czarterowe. Łącznie z radomskiego lotniska mają się odbywać 32 połączenia tygodniowo.
Czytaj też:
Stolica czekoladą i piwem płynąca. Jak zaplanować city break w Brukseli?Czytaj też:
Mają sposób na limit bagażu. Nagranie podbija TikToka