Europejskie miasto walczy z turystami. Burmistrz postawił płot, by nie robili zdjęć

Europejskie miasto walczy z turystami. Burmistrz postawił płot, by nie robili zdjęć

Dodano: 
Halstatt
HalstattŹródło:Unsplash / Jordan Cormack
Wioska Hallstatt, która zainspirowała twórców Disneya do stworzenia „Krainy lodu”, walczy z turystami robiącymi sobie tutaj nagminnie selfie. Burmistrz zdecydował o postawieniu tutaj płotu, który zasłoniłby kultowy widok. Nie spodobało się to nie tylko turystom, ale też mieszkańcom.

Hallstatt to malownicza wioska w Austrii, którą zamieszkuje ok. 750 osób. Miejsce to leży nad wodą i u podnóża gór, co sprawia, że jest niezwykle atrakcyjne. Losy tego regionu diametralnie się zmieniły, kiedy twórcy Disneya postanowili na jego podstawie stworzyć kultową już „Krainę lodu”. Od tego momentu do miejscowości zjeżdżają tysiące turystów, którzy chcą sobie zrobić zdjęcie na tle magicznego widoku. Burmistrz zamierza jednak z tym walczyć i wpadł na pomysł postawienia tutaj drewnianego płotu, który zasłoniłby ludziom scenerię.

W austriackim mieście postawiono płot zasłaniający turystom widok

Austriackie miasto Hallstatt zasłoniło swój słynny widok na jezioro po tym, jak wioska została opanowana przez tłumy turystów. Przyjeżdżają tutaj zobaczyć miasto będące inspiracją dla animowanego filmu Disneya „Kraina lodu”.

Według burmistrza Alexandra Scheutza, zwykle spokojna wioska licząca 750 stałych mieszkańców, jest codziennie „przejmowana” przez 7000 dodatkowych gości, którzy chcą zrobić sobie selfie z jeziorem Hallstatt i górami Dachstein.

Miasto, które słynie z naturalnego piękna, zostało wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1997 roku. I nic dziwnego, że turyści chętnie je odwiedzają. Co ciekawe, drewniany płot, jaki tu postawiono, wcale nie odstraszył przyjezdnych przed robieniem zdjęć.

Starając się powstrzymać rosnące zainteresowanie, Scheutz wzniósł drewniane „ekrany prywatności”, które blokowały widok zapierający dech w piersiach. W rozmowie z Upper Austrian News stwierdził, że najlepszą rzeczą do zrobienia jest tak naprawdę całkowite wyeliminowanie tego widoku. Jednak miejscowej ludności nie spodobał się ten plan – mieszkańcy chcą, aby burmistrz wycofał się ze swojego rozwiązania.

„To była tylko próba. Rozmawialiśmy o tym na radzie miejskiej. Ale plan został odrzucony i nie będzie ekranów prywatności w Hallstatt” – powiedział Scheutz.

Według burmistrza drewniane ekrany zostały zastąpione transparentem z napisem „Tu mieszkamy. Proszę cieszyć się widokiem w spokoju”.

instagram

Hallstatt od dawna zmaga się z dużą liczbą turystów

To nie pierwszy raz, kiedy mała wioska została zaatakowana przez tłumy miłośników Disneya. W 2020 roku ogłoszono, że osadę odwiedzało prawie 10 tys. osób dziennie, zanim przyszła pandemia koronawirusa.

W rozmowie z The Sun Scheutz błagał wówczas odwiedzających, aby zostawili ich w spokoju. „Hallstatt to ważny element historii kultury, a nie muzeum. Chcemy zredukować liczbę przyjezdnych o co najmniej jedną trzecią, ale nie mamy sposobu, aby ich powstrzymać” – mówił burmistrz.

Czytaj też:
Tajemnicza atrakcja w polskim mieście. Jest ukryta pod ziemią
Czytaj też:
Jedna z kultowych atrakcji Londynu grozi zniszczeniem. Eksperci alarmują

Źródło: New York Post