Bhutan to państwo śródlądowe leżące w Azji Południowej, we wschodnich Himalajach, graniczące z Chinami i z Indiami. Oficjalna nazwa Druk Jul oznacza Królestwo Smoka. Mieszkańcy Bhutanu nazywają siebie Druk Pa – ludzie smoków. Warto dodać, że jest to najdroższy kraj dla turystów na całym świecie. Teraz być może trochę się to zmieni.
Teraz podróżni mogą taniej wjeżdżać do Bhutanu — warunkiem jednak jest pozostanie w kraju odpowiednio długo. Tylko wtedy będą mogli oni uniknąć płacenia niektórych opłat turystycznych.
Bhutan znosi opłaty dla turystów
Na początku czerwca Bhutan zmienił opłaty, jakie obowiązują turystów przyjeżdżających do tego kraju. Mowa o kwotach, które oscylowały wokół 200 dolarów za dzień, kiedy kraj otworzył swoje granice we wrześniu 2022 roku.
Teraz podróżni, którzy uiszczą te opłaty za pierwsze cztery dni, mogą zostać przez kolejne cztery dni bez płacenia tej kwoty. Taką nowość ogłosił na stronie internetowej Departament Turystyki Bhutanu.
Rzecz dotyczy także przyjezdnych, którzy przyjeżdżają na dłużej. Jeśli uiszczą opłatę za pierwsze siedem dni, mogą zostać przez kolejne siedem dni bez płacenia tej kwoty. Z kolei ci, którzy zapłacą za 12 dni, będą zwolnieni z opłat przez kolejne 18 dni.
Zmiany, które weszły w życie 1 czerwca, mają zachęcić wczasowiczów do dłuższego pobytu w Bhutanie. Stworzono nawet stronę internetową, na której podróżni mogą obliczyć, ile potencjalnie zaoszczędzą korzystając z różnych programów.
Urzędnicy państwowi zwracają jednak uwagę, że opłata na rzecz zwrównoważonego rozwoju (Sustainable Development Fee – SDF) wciąż pozostaje na poziomie 200 dolarów za noc (ok. 800 zł). Nowy program uiszczania SDF ma obowiązywać na razie do końca 2024 roku.
Kontrowersyjna opłata dla turystów
Wydawanie co najmniej 200 dolarów dziennie nie jest niczym nowym dla podróżujących do Bhutanu. Kraj podniósł bowiem tę opłatę z wcześniejszych 65 dolarów, a wyłączone z jej uiszczana są tylko: dzieci w wieku 6-11 lat (które płacą 50 proc. dziennego SDF za wjazd do kraju), dzieci do 5 lat, które nie płacą nic, obywatele Indii, którzy płacą 14,5 dolarów za noc.
Przeciwko tej opłacie zbuntowali się mieszkańcy kraju, a także przedstawiciele branży turystycznej, którzy uznali, że zaszkodzi to turystyce.
Czytaj też:
Nowe połączenie lotnicze z Polski. Idealne na wakacjeCzytaj też:
Ten włoski region to mnóstwo atrakcji dla aktywnych. Nie tylko słynne jezioro robi wrażenie