Jak relacjonuje słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe, do zdarzenia doszło we wtorek, 27 czerwca, w godzinach porannych.
Turyści natrafili na zalegający śnieg
Polscy turyści – kobieta z dwójką nastoletnich dzieci – utknęli na Przełęczy Rohatka, która znajduje się na terytorium Słowacji. Wspomniana przełęcz znajduje się w głównej grani Tatr na wysokości 2288 m n.p.m.
Od strony naszego terytorium można tam dotrzeć od Łysej Polany przez Dolinę Białej Wody. W trakcie wędrówki kobieta i jej dzieci natrafili na zalegający śnieg.
Niestety, nie byli na to zupełnie przygotowani – nie posiadali odpowiedniego sprzętu. Co gorsza, w takich warunkach próba powrotu również mogła zakończyć się tragicznie.
Niesprzyjająca pogoda w trakcie akcji ratunkowej
Turyści telefonicznie wezwali na pomoc słowackich ratowników. Początkowo planowano przeprowadzenie ewakuacji przy pomocy śmigłowca. Jednak ze względu na fatalne warunki pogodowe należało z tego zrezygnować.
„Ratowników zrzucono (...) w pobliżu Schroniska Zbójnickiego, skąd pieszo udali się do unieruchomionej grupy. Po przybyciu na miejsce ratownicy (...) ponownie poprosili o współpracę załogę śmigłowca (...), który próbował ewakuować ratowników i unieruchomionych turystów (...) Musiał wrócić do bazy z powodu bardzo złych warunków atmosferycznych. Ratownicy, w tym zagubieni turyści, zeszli drogą lądową do Schroniska Zbójnickiego” – relacjonuje słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe.
Akcja zakończyła się w godzinach popołudniowych. Na szczęście, zarówno polskim turystom, jak i słowackim ratownikom nic się nie stało.
Czytaj też:
TPN apeluje do turystów. Utrudnienia na popularnym szlakuCzytaj też:
W tym lesie widziany był niedźwiedź. Tu turyści muszą szczególnie uważać