Turystka ostrzega przed lotami na Bali. Przez drobną rzecz musiała dopłacić 4 tys. zł

Turystka ostrzega przed lotami na Bali. Przez drobną rzecz musiała dopłacić 4 tys. zł

Dodano: 
Paszport
Paszport Źródło:Unsplash
Pewna kobieta z Australii wybrała się wraz z mamą na wakacje na Bali. Jednak po wylądowaniu na docelowym lotnisku zaczęła mieć problemy. Przez to, co działo się z jej paszportem, musiała zapłacić wysoką karę. Zobaczcie, co się stało.

Monique Sutherland z Australii pojechała na Bali z mamą na wakacje. Po przybyciu na lotnisko Tullamarine w Melbourne, z którego kobiety miały wylecieć, Sutherland została poinformowana, że musi wypełnić niebieski formularz przy stanowisku odprawy, ponieważ jej paszport jest lekko zabrudzony.

Stało się tak dlatego, że Bali ma surowe przepisy dotyczące niszczenia lub brudzenia paszportów, a wielu wczasowiczom już z tego powodu zabroniono latać. Niestety mimo dopełnienia tej procedury, na lotnisku docelowym czekały ją problemy.

Problemy na lotnisku na Bali

Po przybyciu na Bali pani Sutherland została zaproszona do małego pokoju przesłuchań, gdzie miała pokazać niebieski formularz wypełniony w porcie w Australii.

„Urzędnicy wchodzili i wychodzili, i przesłuchiwali mnie przez ponad godzinę – byłam przerażona” – powiedziała w rozmowie z australijskimi funkcjonariuszami.

Co ciekawe, spotkała się z nieprzyjemnościami mimo tego, że jej paszport i formularz zostały zaakceptowane i ostemplowane, a ją przecież wpuszczono na Bali.

Musiała dopłacić przez zniszczony paszport

Pracownicy lotniska uznali na koniec, że kobieta za zabrudzony paszport musi dopłacić do całych wakacji. „Kara”, jaką miała ponieść, wynosiła 780 funtów (ok. 4 tys. zł). Początkowo nie chciała się na to zgodzić, ale później próbowano uzyskać te pieniądze od jej matki. Ostatecznie turystka zapłaciła i dopiero wtedy pozwolono jej opuścić lotnisko.

„Całe wakacje spędziliśmy na stresowaniu się tym doświadczeniem i sprawdzaniu, czy mój paszport jest w porządku. Nigdy wcześniej nie był on problemem. Nie spodziewałam się tego, doświadczenie było traumatyczne” – powiedziała.

Tego typu problemy zdarzają się turystom na Bali regularnie. Wszystko dlatego, że wyspa ma restrykcyjne podejście do okazywanych dokumentów.

Madelaine Connie miała lecieć na Bali australijskimi liniami lotniczymi Jetstar i wydała na swoje loty tysiące dolarów. Na lotnisku powiedziano jej jednak, że nie może lecieć, bo jej paszport ma małe rozdarcie.

Czytaj też:
Linia lotnicza odwołuje 1700 lotów w sezonie. Winne strajki i chaos na europejskim niebie
Czytaj też:
Szok w nadmorskich miejscowościach. „Tak złego początku sezonu nie pamiętam”


Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?


Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]

Opracowała:
Źródło: The Sun