Pasażerowie tego lotu z pewnością zapamiętają go na dłużej. Wszystko przez niespokojne okoliczności, w jakich przyszło im podróżować. Samolot linii Delta Air Lines, który miał lecieć do Nowego Jorku, zamiast dotrzeć na miejsce, musiał awaryjnie lądować. Doszło do gradobicia, które uszkodziło maszynę.
Awaryjne lądowanie samolotu. Winny grad
Samolot lecący z Mediolanu do Nowego Jorku został zmuszony do awaryjnego lądowania niedługo po starcie. Uszkodził go grad. Został przekierowany do Rzymu, gdyż jego kadłub i skrzydła zostały zniszczone.
Do sieci trafiły zdjęcia, które pokazują duże dziury w dziobie samolotu i skrzydłach. Zniszczenia były poważne, a zmagania samolotu z gwałtownymi zjawiskami pogodowymi były dla pasażerów traumatyczne.
Jedna z osób obecnych na pokładzie powiedziała ABC News, że samolot wpadł w turbulencje, które przypominały „jazdę kolejką górską” zaledwie 15 minut po starcie.
„Startujemy, zupełnie normalnie, kilka minut później wzbijamy się w powietrze, napotykamy poważne turbulencje i wszyscy słyszymy hałas, którego nigdy wcześniej nie słyszeliśmy. Był to grad uderzający w dach samolotu” – powiedział Steven Coury.
Intensywna burza sprawiła, że pasażerowie bali się o swoje życie.
„Jeden pasażer wyjrzał przez okno i zobaczył, że skrzydło gwałtownie się trzęsło, jakby miało się odłamać. Widziałem jak błyskawice uderzają w samolot. A turbulencje przypominały przejażdżkę kolejką górską” – dodał.
Nikomu nic się nie stało
Samolot ze względu na złą pogodę i zniszczenia został przekierowany do Rzymu.
„Lot Delta 185 z Mediolanu do Nowego Jorku został przekierowany do Rzymu po wystąpieniu problemu z maszyną związanego z pogodą, wkrótce po odlocie. Samolot wylądował bezpiecznie w Rzymie, a pasażerowie wysiedli normalnie” – powiedział rzecznik Delta.
Na pokładzie przebywało 215 pasażerów, 8 stewardów i 3 pilotów. Obsługa techniczna zajęła się gruntowną oceną stanu samolotu na lotnisku w Rzymie.
facebookCzytaj też:
Samolot nagrzał się za bardzo. Ludzie na pokładzie tracili przytomnośćCzytaj też:
Samolot uderzył w budynek tuż po oderwaniu się od ziemi. Aeroklub wydał oświadczenie