Uwaga turyści i osoby pracujące w Niemczech. Jeżeli korzystacie lub zamierzacie skorzystać z Deutschland Ticket (D-Ticket) musicie liczyć się z ograniczeniami. Od 15 sierpnia zmieniły się bowiem istotne przepisy regulujące funkcjonowanie tego popularnego biletu.
Jak działa D-Ticket? Bilet można wykorzystać także w Polsce
Wprowadzony w maju elektroniczny D-Ticket kosztuje 49 euro i jest ważny miesiąc. Jest on odpowiedzią rządu federalnego na ogromną popularność biletu za 9 euro, z którego w zeszłym roku w ciągu dwóch miesięcy skorzystało ponad 52 miliony osób, w tym także turyści z Polski. D-Ticket miał być nie tylko usprawnieniem, ale też rekompensatą za rosnące ceny energii. Rząd w Berlinie wyłożył na jego sfinansowanie 1,5 miliarda euro. Takie same kwoty wniosły poszczególne niemieckie landy. Już dziś u naszych sąsiadów rozgorzała dyskusja, czy finansowanie na takim poziomie będzie możliwe w następnych latach, przy rosnących cenach energii. Zwłaszcza, że w zależności od landu bilet obejmuje nie tylko przejazdy komunikacją regionalną, ale również lokalnymi środkami transportu publicznego.
D-Ticket obowiązuje również w trzech relacjach do Polski. Można się nim legitymować w relacjach:
- Granica Ahlbeck – Świnoujście Centrum,
- Görlitz – Zgorzelec,
- Hirschfelde – Krzewina Zgorzelecka – Hagenwerder.
Zmiana w kwalifikacji biletu D-Ticket
Dotychczas przy opóźnieniu pociągu regionalnego o przynajmniej 20 minut niemiecki przewoźnik Deutsche Bahn zwracał pieniądze za przejazd pociągami dalekobieżnymi wyższej kategorii (IC, EC, ICE i RE). Wystarczyło tylko kupić bilet na przejazd takim pociągiem, a potem za pośrednictwem biura obsługi klientów wystąpić o zwrot kosztów. Teraz jest to już niemożliwe. D-Ticket został zakwalifikowany w nowym rozporządzeniu o przepisach w ruchu kolejowym jako „oferta ze znacznie obniżoną ceną”. Co za tym idzie, podlega ona dodatkowym ograniczeniom. Najważniejszym jest właśnie brak możliwości zwrotu za podróż droższym pociągiem, która nastąpiła z powodów zależnych od przewoźnika. Od tej reguły wyjątek jest tylko jeden. Zwrot jest możliwy, jeżeli odwołane zostało ostatnie połączenie lub nie ma możliwości dotarcia do celu podróży przed północą. Warto więc tak planować podróż, aby dostępne były inne połączenia objęte ofertą biletu.
Czytaj też:
Wielki sukces aplikacji PKP Intercity. Podróżni za to ją ceniąCzytaj też:
Z Krakowa nad morze w mniej niż 5 godzin. PKP zapowiada ekspresową trasę