Kontrowersyjny pomysł rządu Austrii. Zrobisz tatuaż, pojedziesz za darmo

Kontrowersyjny pomysł rządu Austrii. Zrobisz tatuaż, pojedziesz za darmo

Dodano: 
Pociąg w Austrii
Pociąg w Austrii Źródło:Shutterstock
Władze Austrii ogłosiły dość nietypową inicjatywę. Wszystkim tym, którzy zrobią sobie określony tatuaż, oferują darmowe przejazdy komunikacją miejską. Projekt ten podzielił opinię publiczną.

Austria ogłosiła, że zaoferuje bezpłatną komunikację miejską ludziom, którzy zdecydują się zrobić sobie tatuaż z napisem „Klimaticket”, czyli z nazwą ogólnokrajowego systemu transportu publicznego. Chętni mogą uzyskać nawet rok przejazdów za darmo. Oferta obejmuje autobusy, pociągi czy metro.

Tatuaż związany z systemem biletów transportu publicznego wzbudza kontrowersje i spotkał się z krytyką ze strony austriackich parlamentarzystów, a także użytkowników mediów społecznościowych.

Darmowa komunikacja miejska w zamian za zrobienie sobie tatuażu

Baner z napisem „Aktion geht unter die Haut” („Akcja, która wchodzi za skórę”) pojawił się tego lata na wielu wydarzeniach. Uczestnicy festiwali byli zachęcani do tatuowania sobie słowa „Klimaticket” (bilet klimatyczny). Jeśli zdecydowaliby się na taki krok, otrzymaliby darmowe podróże komunikacją miejską po całej Austrii przez rok.

Twórcy kampanii twierdzą, że tego lata sześć osób – po trzy na każdym festiwalu – zrobiło sobie tatuaż i otrzymało bezpłatny bilet.

Uczestnikom wydarzeń, na których pojawił się namiot promujący inicjatywę, zaoferowano także inne bezpłatne projekty tatuaży związane z transportem publicznym, zrównoważonym rozwojem i zmianami klimatycznymi.

Kontrowersyjny pomysł austriackich polityków

Pomysł zainicjowała Leonore Gewessler, austriacka polityk z partii Zielonych, a także Minister Działań Klimatycznych, Środowiska, Energii, Mobilności, Innowacji i Technologii w obecnym rządzie.

Oferta bezpłatnych przejazdów koleją była jednak ograniczona do trzech pierwszych osób, które zdecydowały się na tatuaż na danym wydarzeniu.

Pomysł zrobienia sobie tatuażu w zamian za darmową komunikację spotkał się ze sprzeciwem społeczeństwa.

„Czy to takie wzorowe działanie? Motywowanie młodych dorosłych do zrobienia tatuaży?” – zapytał jeden z użytkowników Instagrama.

Krytycy zarzucają także Gewessler wykorzystywanie skóry młodych ludzi do reklamowania swojej polityki. Jednak minister powiedziała w lokalnej stacji telewizyjnej, że kampania została „przeprowadzona z wielką starannością”. Powiedziała również, że większość osób, które zdecydowały się na tatuaże, już je miała.

Co o tym sądzicie?

Czytaj też:
Znana atrakcja nie będzie dostępna dla turystów. Wszystko przez pobliską budowę
Czytaj też:
TOP 5 najtańszych legendarnych światowych atrakcji. To o nich marzą turyści

Opracowała:
Źródło: CNN