Zagubili jej bagaż. Po dwóch miesiącach odzyskała walizki, z których zniknęło sporo rzeczy

Zagubili jej bagaż. Po dwóch miesiącach odzyskała walizki, z których zniknęło sporo rzeczy

Dodano: 
Samolot Air France
Samolot Air France Źródło: Unsplash
Sarah Waite straciła walizkę w wyniku błędu linii lotniczej Air France. Przez dwa miesiące próbowała odzyskać swoje rzeczy. Kiedy torba trafiła w jej ręce, dziewczyna przeżyła niemały szok.

Zagubione na lotnisku bagaże to niestety dość częsta rzecz, która spotyka pasażerów podróżujących samolotami. Szczególnie jeśli wybierają się na wyprawę obejmującą przesiadkę. Ofiarą takiego zdarzenia padła Sarah Waite, która leciała z Los Angeles do Aten przez Paryż. Młoda kobieta straciła swoją walizkę. Po długich i mozolnych staraniach udało jej się odzyskać rzeczy. Niestety nie wszystkie.

Zgubili jej bagaż. Odzyskiwała go 2 miesiące

Ta podróż miała być dla Sary jak każda inna. Dziewczyna leciała z Los Angeles do Aten na pokładzie samolotu Air France, ale miała przesiadkę w Paryżu. Niestety w trakcie wyprawy zagubiono jej bagaż.

„Poszłam odebrać bagaż, ale prawie wszyscy pasażerowie zostali poinformowani, że przyjedzie on później. Musieliśmy złożyć specjalne wnioski w biurze Air France o godzinie 2 w nocy czasu lokalnego. Prawdopodobnie 60 innych osób znajdowało się w takiej samej sytuacji” – powiedziała dziewczyna.

W nadziei na przyspieszenie sprawy Sarah złożyła wniosek przez internet, nie czekając w fizycznej kolejce.

Początkowo obsługa linii lotniczej na lotnisku w Atenach uspokajała pasażerkę, mówiąc, że torba na pewno przybędzie na miejsce, tylko z opóźnieniem. O 5 rano, trzy godziny po wylądowaniu, turystka w końcu opuściła międzynarodowe lotnisko w Atenach – bez bagażu.

Tydzień po wylądowaniu w Atenach Sarah otrzymała powiadomienie ze swojego urządzenia śledzącego AirTag firmy Apple, że jej torba opuściła Paryż i jest już w Grecji.

Kiedy poszła ją odebrać, personel Air France powiedział, że nie ma jej walizki. Co ciekawe, identyfikator AirTag wskazywał, że znajduje się ona w porcie lotniczym. Dziewczyna spędziła bez swoich rzeczy całe dwa miesiące.

Straciła rzeczy warte 1000 funtów

Turystka udawała się na lotnisko kilka razy w ciągu wielu tygodni. W końcu, po 2 miesiącach, udało jej się odzyskać straconą walizkę.

Najpierw jednak przeszła prawdziwą batalię z pracownikami lotniska. „Ludzie, którzy mi pomagali, byli bardzo niegrzeczni, krzyczeli, gdy wyraziłam frustrację. Mówili, że nic nie mogą zrobić, mimo że pracują na lotnisku. Zagrozili nawet, że wezwą policję, ponieważ zaczęłam nagrywać sytuację na wideo” – powiedziała.

Personel ostatecznie zgodził się zabrać Sarę do działu rzeczy zagubionych i odnalezionych. I tu znalazła swój bagaż.

Kiedy 25-latce w końcu udało się odzyskać torbę, doznała szoku. Okazało się, że walizka została uszkodzona i zginęły z niej przedmioty warte 1000 funtów – w tym buty i kosmetyki do makijażu.

Sarah opisała całe doświadczenie jako „straszne i traumatyczne”. Podróż do Aten miała być wycieczką jej życia. Chciała poznać starożytną kulturę i najsłynniejsze zabytki na świecie.

Czytaj też:
Apartament z Airbnb na Bali miał być luksusowy. Zszokowana turystka pokazała, co zastała na miejscu
Czytaj też:
Turystka miała poważne problemy na polskiej granicy. W jej paszporcie brakowało 22 stron

Opracowała:
Źródło: Daily Mail