Co znajdziesz w książce „Dzikie Bieszczady”?
Martin Martinger, przewodnik górski, postanowił opisać bieszczadzkie lokalizacje, które sam odkrywa od ponad 20 lat. W książce trzyma się turystycznych granic Bieszczadów, czyli opisuje tereny obejmujące między innymi:
- Bieszczady Zachodnie,
- Góry Sanocko-Turczańskie,
- Pogórze Bukowskie,
- Beskid Niski.
Każdemu opisowi towarzyszą praktyczne wskazówki: lokalizacja wraz z odniesieniem do mapy, wyjaśnienie logistyki, stopień trudności (czterostopniowa „skala dzikości”), lista rzeczy do zabrania przed wyruszeniem w teren. To jednak, jak zaznacza autor, nie wszystko!
„Opis każdego z miejsc wzbogaciłem charakterystyką jednego gatunku fauny bądź flory, występującego w okolicy – mam nadzieję, że i Tobie uda się go dostrzec podczas wędrówki”.
W przewodniku „Dzikie Bieszczady” Martin Martinger prezentuje mało znane punkty widokowe, wsłuchuje się w szum wodospadów i opisuje niesamowite gatunki roślin i zwierząt. Zachęca też, by dotrzeć do miejsc, które były świadkami burzliwej historii tego regionu.
Bieszczady – 10 nietypowych atrakcji
„Przygotuj się na brak zasięgu i okolice, o których słyszeli jedynie nieliczni”, pisze Martin Martinger do czytelników. Spośród jego propozycji postanowiliśmy wybrać 10 wyjątkowych miejsc. Zapraszamy w niesamowitą podróż po „Dzikich Bieszczadach”!
1. Chata na Końcu Świata – życie w rytmie natury
W tym nietypowym schronisku nie ma prądu ani bieżącej wody, za to na rozgrzanym piecu można upiec zapiekanki lub regionalne proziaki. Latem w okolicy słychać głośnego derkacza i kumaka górskiego. Chata na Końcu Świata może być początkiem wielu pasjonujących wycieczek.
„Zostając tu na dłużej, szybko dzień zaczniemy kończyć wraz z zachodem słońca, a rozpoczynać tuż po wschodzie”.
2. Wysoki Wierch – góra w mało popularnym paśmie Wysokiego Działu
Z Wysokiego Wierchu roztacza się jedna z najoryginalniejszych panoram zachodniej części Bieszczadów. Martin Martinger rekomenduje, by tę górską wycieczkę połączyć ze zwiedzaniem cerkwi w Turzańsku, która w 2013 roku została wpisana na światową listę dziedzictwa UNESCO.
3. Ruiny zamku Sobień – dostojne widoki i okazy
Z zamku Sobień zachowały się wieża z kamiennymi oknami, fragmenty murów obronnych, ślady wałów przedzamcza i ruiny domu mieszkalnego. Z dobudowanego do nich drewnianego tarasu roztacza się przepiękny widok na zakole Sanu z cerkwią w Manastercu. Wzgórze zamkowe, z uwagi na unikatową faunę i florę, zostało objęte ochroną rezerwatu leśno-faunistycznego „Góra Sobień”. Jak przystało na tak dostojne miejsce, można tu zaobserwować strojnisia nadobnego – pająka będącego jednym z największych przedstawicieli rodziny skakunowatych w Polsce.
4. Relikty wysiedlonej wsi Choceń – ślady, których nie zatarł czas
Wysiedlenia w latach 40. XX wieku były punktem zwrotnym w historii Bieszczad. Do dziś pozostały na tym terenie ślady, które przypominają o burzliwych dziejach. W dolinie, gdzie znajdowała się nieistniejąca już wieś Choceń, ustawiono tablice informacyjne, zabezpieczono miejsca po cerkwi, dzwonnicy, cmentarz, a także piwnice i podmurówki chat, spichlerzy i budynków gospodarczych.
„Dolina nieistniejącej wsi Choceń to unikatowe w skali naszych Bieszczadów miejsce. Warto odwiedzić je wczesną wiosną lub jesienią, kiedy bujna roślinność nie utrudnia zwiedzania”.
5. Jeziorka Duszatyńskie – rezerwat przyrody „Zwiezło”
Mowa o dwóch jeziorkach, które powstały na skutek osuwiska i zatamowania wód potoku Olchowego (Olchowatego). Jeziorko górne ma 1,44 ha powierzchni i średnią głębokość 2 m (maks. 5,8 m), a dolne – 0,45 ha i średnią głębokość 2,4 m (maks. 6,2 m). Można tu zaobserwować rośliny rzadkie dla Bieszczadów, na przykład rdestnicę pływającą, pałkę szerokolistną, rzęśl wiosenną, jak również sporo gatunków ważek, choćby żagnicę siną.
6. Kapliczka „Synarewa” – jedno z najpiękniejszych leśnych miejsc kultu
Kapliczkę wybudowano na początku XIX wieku – między innymi z kamieni pochodzących z Rabiańskiego Potoku. W latach 20. XX wieku została odnowiona, powstał wówczas murowany obiekt, i w tej formie przetrwała do dziś. Bezpośrednio spod kapliczki wypływa źródełko uznawane za cudowne, a w jej okolicach rośnie rzadka i ciekawa miesiącznica trwała.
7. Baza namiotowa Rabe – kąpiele w rześkiej wodzie potoku
Tę kultową bazę namiotową prowadzi Studencki Klub Podróżniczy „Czwórka”, działający w ramach Oddziału Warszawskiego PTTK „Mazowsze”. Do dyspozycji są też miejsca noclegowe dla 30 osób w całorocznej chacie i dwie wiaty. Mycie jest możliwe w polowym prysznicu lub rześkiej wodzie Rabiańskiego Potoku. W okolicy można usłyszeć i zaobserwować puszczyka uralskiego.
8. Cerkiew w Górzance – unikatowe okazy
Dlaczego warto zwiedzić drewnianą cerkiew pod wezwaniem św. Paraskewy? Przedstawiamy trzy powody, ale jest ich znacznie więcej. Po pierwsze znajduje się tu nietypowy ikonostas – jedyny w Karpatach z ikonami płaskorzeźbionymi i polichromowanymi z około 1756 roku. Po drugie obok świątyni rośnie pomnikowy dąb uznawany za najstarszy w Bieszczadach. Po trzecie przy odrobinie szczęścia można zaobserwować w okolicy myszarkę leśną – największą spośród myszy żyjących w Polsce.
9. Drzwi do nieistniejącej cerkwi – kolejne ślady bieszczadzkiej historii
To miejsce zostało oznaczone i opisane w ramach ścieżki „Bieszczady Odnalezione”, która odkrywa ślady Bojków żyjących w dolinie rzeki Wetliny. Autorzy projektu upamiętnili wejście do nieistniejącej świątyni symbolicznymi drzwiami. Podobne znajdują się w sąsiednich Jaworzcu i Łuhu.
10. Wodospady na Hulskim – przyroda zapierająca dech w piersiach
Na potoku Hulskim są dwa wodospady: dolny, atrakcyjny wizualnie, bo woda opada tu bardzo stromo i z impetem, i górny – niższy, ale szerszy. W otoczeniu potoku występują liczne gady i płazy. Można tu spotkać zaskrońce, padalce, a czasem nawet węża Eskulapa – największego polskiego gada, na szczęście niejadowitego.
Kogo zachwycą „Dzikie Bieszczady”?
Przewodnik „Dzikie Bieszczady”, który ukazał się właśnie nakładem wydawnictwa Bezdroża, znajdzie miejsce w plecaku każdego miłośnika podróżowania w zgodzie z naturą. Sprawdzi się w planowaniu samotnych wypraw, rodzinnych wakacji, podróży w rytmie slow, a nawet szkolnych wycieczek.
Dzięki pięknym zdjęciom i unikatowym opisom fauny i flory przewodnik „Dzikie Bieszczady” można też potraktować jako wyjątkowy album przyrodniczy.