Jeleń oraz łania dumnie paradowały po ulicach Zakopanego. Na krótkim filmie nie widać, by zwierzęta przejmowały się nieodległym towarzystwem ludzi, słyszanych w tle. Nie przejmowały się też szumem ruchu ulicznego.
Jeleń i łania na ulicach Zakopanego
Nagranie wykonane przez Jacka Cegłę opublikowane zostało przez profil Tatromaniak na Facebooku. W niecałą godzinę film doczekał się 8 tys. odtworzeń i 200 polubień. Pojawiło się też sporo komentarzy, m.in. ludzi ostrzegających, że zwierzęta mogły komuś zrobić krzywdę.
Pojawiło się też sporo żartów. „Pani chce na shopping, ale pan niechętny” – pisała jedna z internautek. „Będzie sarnina w którejś restauracji?” – pytał pan Jerzy. „Młoda para szuka w mieście, gdzie by tu wypić randkową kawusię?” – dodawał kolejny żartowniś.
Pojawił się nawet ktoś, kto stworzył fikcyjny dialog między czworonogami. – Dzień dobry czy coś podać? – miało spytać pierwsze ze zwierząt. – Nie nie, my tylko oglądamy. (Patrz Mietek jak tu drogo! Idziemy dalej.) – odpowiadało drugie w wyobraźni internautki.
Uwaga na dziką zwierzynę w Tatrach
Tatry i ich okolice zamieszkane są nie tylko przez ludzi, ale również przez przedstawicieli różnych gatunków zwierząt. Przedstawiciele Tatrzańskiego Parku Narodowego regularnie informują np. o tym, że na danym terenie pojawił się niedźwiedź i ostrzegają turystów przed zbliżaniem się do niego.
W regionie często spotyka się na przykład łanie. Choć ich widok nie należy do rzadkości, trzeba pamiętać, że to dzikie zwierzę, które jest nieobliczalne, jeśli poczuje się w jakikolwiek sposób zagrożone.
W ubiegłym roku przekonali się o tym turyści w centrum Zakopanego, przebywający na Równi Krupowej. Rodzice wraz z córką podeszli do samicy jelenia. Dziecko pozowało ze zwierzakiem do zdjęć. W pewnym momencie jednak łania kopnęła dziewczynkę i ją przewróciła, a następnie uciekła.
Czytaj też:
Polskie restauracje wyróżnione. Eksperci od gwiazdek Michelin nie mieli wątpliwościCzytaj też:
Testy nowego pojazdu na trasie do Morskiego Oka. Trwały zaledwie dzień