Mieli lecieć Wizz Airem z Polski do Włoch, przeżyli koszmar. Ten lot zapamiętają na długo

Mieli lecieć Wizz Airem z Polski do Włoch, przeżyli koszmar. Ten lot zapamiętają na długo

Dodano: 
Samolot Wizz Air
Samolot Wizz Air Źródło:Shutterstock / Tupungato
Podobnie jak w ubiegłym roku, tego lata podróżni także muszą się uzbroić w cierpliwość i liczyć z utrudnieniami na wielu europejskich lotniskach. Tak było w przypadku lotu z Polski do Włoch.

W piątek 28 czerwca tuż przed godziną 18 z warszawskiego Lotniska Chopina miał wylecieć samolot linii Wizz Air do Neapolu. Pasażerowie, którzy mieli wykupione bilety na ten lot otrzymali informację, że start został opóźniony o dwie godziny.

Mieli lecieć Wizz Airem z Polski do Włoch. Przeżyli koszmar

Wśród podróżnych znaleźli się Emanuele i Gabriele, Włosi, którzy mieszkają w Polsce i planowali odwiedzić swoich bliskich. Z ich relacji wynika, że gdy okazało się, że samolot jest opóźniony o kolejną godzinę, turystom zaproponowano bony w wysokości 22 zł do wydania w sklepach na lotnisku Chopina.

Chwilę później okazało się, że trzygodzinne opóźnienie było dopiero początkiem problemów. Pasażerowie zostali powiadomieni, że zamiast w Neapolu wylądują na lotnisku Rzym Fiumicino. Przewoźnik miał zapewnić przejazd autokarowy do miejsca docelowego.

Ogromny chaos na lotnisku

Emanuele i Gabriele nie kryli oburzenia tym, że na lotnisku panował ogromny chaos. – Przy bramce panował chaos, dzieci najpierw się bawiły, potem płakały, a na końcu wyczerpane spały. Niektórzy pasażerowie nic nie wiedzieli, to my sprawdzaliśmy wiadomości i ich informowaliśmy. O zmianie lotniska docelowego dowiedzieli się od nas. Obsługa nie miała pojęcia a opóźnienie było coraz większe – opowiadali.

Gdy samolot w końcu dotarł do Włoch, na turystów czekały trzy autobusy. Informacja od przewoźnika, że są one darmowe, wywołała wściekłość. – Ludzi tylko to podburzyło. Bo jak to? Jeszcze mielibyśmy płacić za te niedogodności? – dopytywał Włoch. Ostatecznie do Neapolu podróżni dotarli kolejnego dnia o godzinie 6 rano. – Nie odpuścimy tych problemów. Będziemy się domagać odszkodowania – zapewnili Emanuele i Gabriele.

Wizz Air odpowiada na zarzuty pasażerów

W odpowiedzi na zarzuty pasażerów, Wizz Air opublikował oświadczenie, w którym tłumaczono, że w ciągu ostatnich kilku dni europejska przestrzeń powietrzna została poważnie dotknięta problemami z zarządzaniem slotami na lotniskach, spowodowanymi wieloma zjawiskami pogodowymi występującymi w całej Europie. Zdarzenia te osłabiły zdolność organów kontroli ruchu lotniczego i Eurocontrol do zarządzania natężeniem ruchu w całej branży, co doprowadziło do poważnych opóźnień i odwołań w całej europejskiej branży lotniczej. Zdarzenia te wpłynęły na działalność operacyjną Wizz Air, a także innych linii lotniczych w całej Europie – tłumaczono.

Węgierski przewoźnik tłumaczył, że tylko 26 czerwca w europejskiej przestrzeni powietrznej wystąpiło około 450 tys. minut opóźnień, z czego 360 tys. wynikało z warunków pogodowych. Przepraszamy za niedogodności, które dotknęły niektórych naszych pasażerów, ale niestety problem ten jest poza naszą kontrolą. Linia Wizz Air była przygotowana, aby zapewnić pasażerom sprawne loty – stwierdzono.



Ceny na wakacjach cię zaskoczyły?
Lot był opóźniony albo go odwołano?
Wakacyjny kraj pozytywnie cię zaskoczył albo rozczarował?


Podziel się swoją historią i napisz do nas na [email protected]

Czytaj też:
Koszmarny początek wakacji Polaków. Lot do Egiptu opóźniony ponad dobę
Czytaj też:
Polka pojechała na all inclusive do Egiptu. Wakacje marzeń zamieniły się piekło

Opracowała:
Źródło: Onet.pl