Słubiccy dzielnicowi patrolowali teren w okolicy dworca PKP w Rzepinie (Lubuskie). Zauważyli siedzącą na ławce kobietę, obok niej stał wózek z małym dzieckiem. Kobieta na ich oczach zaczęła tracić siły. Funkcjonariusze natychmiast zainterweniowali. Na miejscu pojawił się też zespół ratownictwa medycznego.
– Kobiecie odeszły wody płodowe na ławce, na której odpoczywała. Policjanci szybko ustalili, że jest to 40 -letnia kobieta, która potrzebuje pilnej pomocy. Podróżowała z Niemiec, a na stacji PKP w Rzepinie miała się przesiąść do innego pociągu – przekazała w komunikacie starsza aspirant Ewa Murmyło, oficerka prasowa słubickiej policji.
Happy end na dworcu w Rzepinie
Na szczęście sytuacja miała szczęśliwy finał.
– Kobieta na czas trafiła w bezpieczne ręce, a jej małą córeczką zaopiekowali się policjanci, aż do przyjazdu kolejnej karetki. Dziecko było otoczone fachową opieką i bardzo dobrze czuło się w towarzystwie policjantów. Dzięki tak szybkiej i sprawnej akcji, mama spieszącego się na świat maleństwa mogła się skupić na bezpiecznym porodzie. Małą córeczką rodzącej zaopiekowali się nasi dzielnicowi aż do przyjazdu kolejnej karetki – dodała mundurowa.
Czytaj też:
Kobieta zemdlała na jego oczach. To, co zrobił 11-latek, zasługuje na słowa uznaniaCzytaj też:
13-latka urodziła dziecko. Nie ma opieki dla noworodka