Polak odwiedził „miasto śmieci”. Nieznana strona turystycznego raju

Polak odwiedził „miasto śmieci”. Nieznana strona turystycznego raju

Dodano: 
Śmieci w mieście
Śmieci w mieście Źródło: Shutterstock
Znany polski podróżnik odwiedził nietypowe miejsce na świecie. Wszędzie w nim są śmieci, a co najważniejsze wśród nich żyją ludzie. Zdjęcia pokazane na nagraniach robią wrażenie.

W niezwykłą podróż udał się Polak Patryk Suracki prowadzący na TikToku profil o nazwie @innastronaświata. Jego działania śledzi ponad 300 tys. osób. Mężczyzna koncentruje się na mało znanych punktach na Ziemi, albo niepopularnych obliczach wakacyjnych rajów. Ostatnio udał się do dzielnicy nazywanej także miastem śmieci w stolicy Egiptu.

Polak w mieście śmieci

Jak wiadomo, Egipt nie od dziś jest jednym z ulubionych kierunków wakacyjnych Polaków. Często wybieramy go, korzystając z ofert znanych biur podróży. Turyści rzadko zdają sobie sprawę, że niedaleko od słonecznych kurortów zastaniemy widoki rodem z katastroficznych filmów. Tak jest właśnie w okolicy Kairu.

Mowa o wiosce Mokattam. To tak właściwie zaśmiecone wzgórze południowo-wschodniej części stolicy Egiptu. Miejsce to określane jest też po prostu jako Miasto Śmieciarzy. Dzielnica jest dość duża, jednak wszędzie napotkamy tam bród i nieprzyjemny zapach. Co ciekawe dzięki nim mieszkańcy mogą się wzbogacać.

Żyją dzięki śmieciom

Polak pokazujący życie w jednej z egipskich dzielnic, zdradził wiele sekretów na temat tamtejszego życia. „Ci ludzie żyją dzięki temu, że śmieci tutaj są” – informował. Mówił, że mieszkańców jest tam dziś nawet 60 tys. i są nimi Koptowie.

Wspomniana ludność to grupa etniczno-religijna wywodząca się z chrześcijaństwa i określana jest też mianem Zabbaleen, co oznacza „śmieciarze”. „Trzymają się razem i mają wąską społeczność. Chcieli hodować świnie i zapewnić im jedzenie, dlatego postanowili zbierać odpady z całego Kairu, a następnie je segregować. Śmieci organiczne trafiały do świń, a na innych dało się jeszcze zarobić” – wyjaśniał Polak.

Dziś jedna z grup nadal wykonuje wspomniane czynności, inni z kolei utworzyli sieć tras, po których przemieszczają się po mieście i za opłatą zabierają śmieci od miejscowych. Dziś mówi się, że Kair jest czysty głównie dzięki Zabbaleen. „Każdy jest zadowolony. Wilk syty i owca cała” – podsumował zjawisko podróżnik.

Internauci, którzy widzieli nagrania Polaka, nie kryli zdziwienia. Przyznawali, że do tej pory Egipt kojarzył im się głównie z pięknymi basenami, kurortami czy piramidami. A wy widzieliście, że kraj ma również takie oblicze?

Czytaj też:
Nowy kurort w Egipcie dla fanów luksusu. Ma być dwa razy większy od Barcelony
Czytaj też:
Egzotyczny kraj i 29 stopni w październiku. Takie all inclusive Polacy kochają

Opracowała:
Źródło: TikTok / @innastronaswiata