Na tej wyspie drzewa rosną inaczej. Jest jeden powód

Na tej wyspie drzewa rosną inaczej. Jest jeden powód

Dodano: 
Slope Point w Nowej Zelandii
Slope Point w Nowej Zelandii Źródło: Shutterstock / Luca323
To odludne miejsce słynie z tajemniczych drzew. Surowy klimat powoduje, że ich gałęzie rosną na boki.

To najbardziej wysunięty na południe punkt południowej wyspy Nowej Zelandii. Slope Point (tłum. Punkt Nachylenia) znajduje się w połowie drogi pomiędzy równikiem a biegunem południowym. Na tym niemal niezamieszkałym terenie panują surowe warunki nie tylko dla ludzi, ale także dla przyrody. Drzewa, które znajdują się tuż przy brzegu, nabyły dość osobliwą umiejętność. Przez bardzo silne wiatry ich gałęzie i znajdujące się na nich liście zaczęły rosnąć na boki.

Niezwykłe drzewa na końcu świata

Drzewa rosnące w Slope Point wyglądają jak wytwory sennej wyobraźni. Uginające się niemal poziomo potężne gałęzie są niebywałą atrakcją turystyczną najbardziej wysuniętego na południe punktu Nowej Zelandii. Powodem tych anormalnych właściwości są silne wiatry, które wieją tu od rana do wieczora, przez 365 dni w roku. Mroźne i silne podmuchy, które docierają do południowej wyspy znad Antarktydy, nie napotykają na żaden większy ląd, który mógłby stanowić naturalną barierę. Slope Point znajduje się dokładnie 5140 kilometrów od równika i 4803 kilometry od bieguna południowego. Najbliższa osada, w której mieszkają ludzie, jest zlokalizowana około 24 kilometry dalej, w niewielkiej wiosce Waikawa. Najliczniejszymi mieszkańcami tego regionu są owce, dla których posadzono drzewa – miały stanowić dla nich ochronę przed wiatrem.

instagram

Potęga natury w najlepszym wydaniu

Choć nie tak łatwo tu dotrzeć, turyści z chęcią odwiedzają to miejsce podczas trekkingów i wycieczek samochodowych. Interesują ich nie tylko baśniowe drzewa, ale także urwiste klify (na które trzeba uważać szczególnie podczas wypraw z dziećmi, ponieważ w tym miejscu nie zostały zamontowane żadne barierki ani znaki ostrzegawcze). Dzięki zerowemu zakłóceniu światłem w nocy można oglądać tu drogę mleczną i zorzę polarną. Trzeba być jednak świadomym potęgi natury i wiatru, który może uniemożliwić dokładną eksplorację tego terenu. „Na samym końcu wyspy ledwo mogliśmy ustać w miejscu” – relacjonuje jeden z turystów na stronie Tripadvisor.pl. „Surowe i wywołujące zawroty głowy piękno wybrzeża. Można tu poczuć moc oceanu” – pisze inna osoba.

Czytaj też:
Potężny las wkrótce wyłoni się z morza. Wtedy można go zobaczyć nad Bałtykiem
Czytaj też:
Turkusowe grzyby na Podlasiu. Trafił na nie leśniczy

Opracowała:
Źródło: catlins.org.nz/explanders.com/sciencealert.com