Popełniasz te kulinarne „grzechy”? Włoch mógłby ci nie wybaczyć

Popełniasz te kulinarne „grzechy”? Włoch mógłby ci nie wybaczyć

Dodano: 
Jakich kulinarnych grzechów mógłby ci nie wybaczyć Włoch?
Jakich kulinarnych grzechów mógłby ci nie wybaczyć Włoch? Źródło: Pixabay / Shutterstock
Spaghetti z owocami morza posypane parmezanem? Cappuccino zamówione po południu? A może ketchup na pizzy? Co może być w tym złego? Dla Polaka – najpewniej – nic, ale możecie być pewni, że dla Włochów to spore „przewinienie”. Jakie jeszcze gastronomiczne „grzechy” znajdują się na tej liście? Sprawdziliśmy to u źródła.

Pizza, makarony, lasagne – trudno znaleźć Europejczyka, który ich nie pokochał. Włosi żyją jedzeniem, celebrują je i tworzą potrawy zyskujące sławę na całym świecie.

Miliony starają się naśladować smaki i tradycje kulinarne właśnie z Włoch. Choć pizza, pasta czy kawa espresso już na dobre przeniknęły do naszych kuchni, Włosi mają swoje święte zasady dotyczące jedzenia, których łamanie może spotkać się z niezrozumieniem, a nawet dezaprobatą. Jeśli chcesz uniknąć kulinarnych gaf podczas podróży do tego kraju, warto znać kilka z nich.

Największe „grzechy” pomogli mi przygotować Włosi prosto z południa – Vincenzo i Celestino.

1. Ser na owoce morza? Absolutnie nie

Parmezan to król włoskich serów, ale nie każdy makaron lubi jego towarzystwo. Włoscy kucharze zgodnie twierdzą, że dodawanie go do dań z owocami morza zaburza ich delikatny smak. Jeśli więc chcecie uniknąć oburzonych spojrzeń, lepiej zostawcie parmezan tam, gdzie jego miejsce – na klasycznych pastach, jak carbonara czy ragu alla bolognese.

2. Cappuccino tylko do śniadania

Włosi uwielbiają kawę, ale mają jasno określone zasady jej spożywania. Cappuccino, czyli ta z dużą ilością mleka, to napój śniadaniowy. Picie go po południu czy po obiedzie jest dla nich niezrozumiałe.

3. Dodawanie soli do gotowego makaronu

Włoscy kucharze podkreślają, że makaron powinien być gotowany w dobrze osolonej wodzie, ponieważ tylko w ten sposób nabiera odpowiedniego smaku. Dosalanie go na talerzu to duży błąd – sól nie wnika w strukturę makaronu i nie poprawia jego smaku w taki sposób, jak podczas gotowania. Dlatego lepiej dodać ją do wody na początku, a nie eksperymentować na talerzu.

4. Ketchup na pizzy

Pizza to dla Włochów niemal świętość, a dodawanie do niej ketchupu to jeden z największych grzechów kulinarnych. Ciasto i sos pomidorowy są już wystarczająco dopracowane, by nie wymagały dodatkowych ulepszeń. Jeśli chcecie być traktowani poważnie przez włoskiego pizzaiolo, lepiej trzymajcie ketchup z dala od talerza.

5. Niewłaściwy makaron do sosu

U Włochów każdy sos lubi się z określonym typem makaronów, których możesz użyć. Do dań typu allo scoglio czy alle vongole (makaronów z owocami morza) nie można dodać penne, czyli makaronu w kształcie ostrych, ściętych rurek. Musi być to spaghetti.

6. Makaron łamany przed gotowaniem

Skoro już jesteśmy przy makaronach… Długie nitki spaghetti nie są przypadkowe – mają swoją funkcję. Łamanie ich przed wrzuceniem do garnka to dla Włochów nie tylko błąd techniczny, ale wręcz barbarzyństwo. Włoska sztuka gotowania makaronu polega na tym, by był on „al dente”, a łamanie go przed gotowaniem psuje całą koncepcję.

7. Łączenie czosnku i cebuli w jednej potrawie

O tym nie słyszałam nigdy wcześniej. Tajemnicę tę zdradził mi Celestino. Włosi mają tendencje do używaniach tych warzyw w swoich potrawach oddzielnie.

8. Krem sałatkowy dodawany do makaronu

To znów ciekawostka od Celestino. W rozmowie wspomniał o szoku, jakiego doznał, gdy jego przyjaciele z Wielkiej Brytanii poprosili właśnie o ten sos i dodali go do gotowego już makaronu.

9. Ananas na pizzy? Kontrowersje nie bez przyczyny

Pizza hawajska to temat wciąż budzący gorące dyskusje. Choć wielu Włochów uważa ją za zamach na ich narodową dumę, w niektórych miejscach można znaleźć wersje pizzy z owocami. Niemniej, jeśli chcecie uniknąć krzywych spojrzeń, lepiej nie zamawiajcie ananasa na tym okrągłym placku w klasycznej włoskiej pizzerii.

Wszystko w twoich rękach

Jeśli planujesz podróż do Włoch i chcesz uniknąć nieprzychylnych spojrzeń w restauracji, zapamiętaj te rady. Oczywiście jest wielu Włochów, którzy nie zwrócą uwagi nawet na pizzę z ketchupem. Sama byłam świadkiem, jak kelner w Bisceglie (miasteczku na południu Włoch) przyniósł go turystom siedzącym przy stoliku nieopodal mojego.

W końcu wszystko zależy od tego, jak bardzo chcesz wczuć się w kulinarną tradycję. A może masz ochotę odkrywać nowe, bardziej... kontrowersyjne połączenia smakowe. Buon appetito!

Czytaj też:
Te rady stewardesy warto poznać. Tak zaoszczędzicie w podróży
Czytaj też:
Turyści lubili to rozwiązanie. Właściciele mieszkań już obchodzą zakaz

Źródło: WPROST.pl