Mowa o sprawie Rosjanki Svetlany Dali. To ona w ubiegłym roku przechytrzyła pracowników lotniska w Nowym Jorku i linie lotnicze Delta Air Lines. Bez biletu doleciała aż do Paryża, a wcześniej bezproblemowo ominęła wszystkie bramki. Jak to zrobiła? Teraz widać, to na nagraniach.
W ten sposób turystka omijała kontrole
O nagraniu z lotniska wspomina m.in. CNN. Filmików nie brakuje też na platformie YouTube. Wcześniej nie wszyscy mogli zobaczyć, jak wyglądało oszustwo Svetlany, teraz, dzięki nowemu wideo jesteśmy w stanie prześledzić wiele jej ruchów. Jak działała? Niepozorna, szczupła kobieta w dojrzałym wieku ubrała się skromnie i starała się nie zwracać na siebie uwagi. We wszystkim pomagał jej m.in. szary kaptur, który często miała na głowie. Na filmach widać, że nie daje się stresowi – w niczym nie przeszkadzało jej, że pracownicy portu ją przeszukują na obecność zakazanych przedmiotów. Testy zdaje pozytywnie, wchodzi w tłum i znajduje się coraz bliżej wejścia do samolotu.
Sprytu i odwagi mógłby pozazdrościć Rosjance niejeden zawodowy oszust. Z nagrań wynika, że kobieta bardzo łatwo wykorzystywała nadarzające się okazję – zaczepiała się o duże grupy czy rodziny i udawała, że jest ich częścią. Co ciekawe, żaden z kontrolerów nawet nie podejrzewał, że coś może być nie tak.
Nagranie wywołuje emocje w sieci
Po tym, jak w serwisie YouTube zaczęto rozpowszechniać najnowsze nagranie z kamer bezpieczeństwa, w sieci zawrzało. Wiele osób nie kryło zdumienia i obaw o swoje bezpieczeństwo podczas podróży. „To jakiś żart”, „Wow, czuję się teraz tak bezpiecznie, latając”, „Ta nieostrożność jest przerażająca i nie do przyjęcia” – to tylko niektóre z wielu komentarzy publikowanych w mediach społecznościowych. Nie obyło się też bez prześmiewczych uwag oraz podziękowań za inspirację do przyszłych podróży. „Niektórzy przenoszą się na wyższy poziom, aby opuścić obecne USA. Na wszelki wypadek robię notatki na przyszłość”. – czytamy.
Wiadomo, że po wszystkim pracownicy lotniska uważnie analizowali całą sytuację i postanowili jeszcze bardziej zaostrzyć kontrole. Tłumaczyli też, że do zdarzenia doszło pod koniec roku, gdy w porcie panował wzmożony ruch. Oszustka poniosła konsekwencje swojego czynu.
Czytaj też:
Tę wizytę w Paryżu zapamięta na długo. Polka została koszmarnie oszukanaCzytaj też:
Oszustki z biura podroży przywłaszczyły 3 mln zł