Niemieckie jarmarki i wioska św. Mikołaja w Laponii mają godnego konkurenta – to miasto na północy Europy jest świątecznym rajem, który zaskoczy wielu turystów. Na miejscu znajdziemy bajkowe Stare Miasto z zabytkowymi kamienicami, średniowieczne fortyfikacje miejskie i zamek na wzgórzu. Nie zabraknie też bożonarodzeniowego jarmarku. Co więcej, z Warszawy dolecimy tu bezpośrednim lotem w niecałe dwie godziny.
Tallin hitem na święta
Stolica Estonii to według brytyjskiego The Independent najbardziej niedocenione „świąteczne” miasto w Europie. Podczas gdy takie miejsca jak Praga, Rovaniemi czy Drezno co roku pod koniec grudnia szykują się na przyjęcie tłumów turystów, Tallin wciąż nie jest kierunkiem, o którym podróżnicy myślą w pierwszej kolejności, gdy planują świąteczne wyjazdy. Jednak znajdziemy tu wszystko, co umili nam czas na początku zimy – klimatyczne uliczki Starego Miasta, przytulne restauracje serwujące rozgrzewające dania, a także, z dużym prawdopodobieństwem, śnieg. Jest też wyjątkowa choinka, która uważana jest za pierwsze bożonarodzeniowe drzewko wystawione na widok publiczny w Europie. Znajduje się ona pośrodku Placu Ratuszowego, gdzie co roku odbywa się bożonarodzeniowy jarmark.
Warto zwiedzić też inne miejsca w tym kraju – w niedawnym rankingu Estonia została też oceniona jako najbardziej gościnny kraj w Europie.
Loty z Polski do Tallina
Polskich turystów ucieszą krótkie i tanie loty w tym kierunku. Do wyboru są na przykład połączenia z Krakowa, realizowane cztery razy w tygodniu (we wtorki, czwartki, soboty i niedziele) przez Wizz Air. Dzięki nim łatwo zaplanować wycieczkę na weekend, ale również dłuższy wyjazd.
Poza nimi dostępne są także loty z Warszawy – na trasie z Chopina na lotnisko w Tallinie Polskie Linie Lotnicze LOT operują nawet cztery razy dziennie.
Czytaj też:
Duże wyróżnienie dla polskiego miasta. Pokonało Singapur i DubajCzytaj też:
5 dobrych kierunków na sylwestra. Huczna zabawa i piękne widoki czekają