Tajlandia chce przyciągnąć turystów. Zorganizuje słynne wydarzenie

Tomorrowland od przyszłego roku będzie organizowany również w Tajlandii. Azjatycki kraj chce tym samym przyciągnąć zagranicznych gości spragnionych muzycznych wrażeń. Na organizację tego wielkiego wydarzenia w ciągu najbliższych pięciu lat ministerstwo turystyki przeznaczy 2 miliardy bahtów. To niejedyny zwrot w kierunku zamożnych turystów w wykonaniu kraju cieszącego się popularnością wśród niskobudżetowych podróżników. Niedawno Tajlandia poinformowała o planach uruchomienia specjalnego, luksusowego pociągu.

Tomorrowland w Tajlandii od 2026 roku

Tajlandia zatwierdziła pięcioletnią umowę, na mocy której belgijski festiwal Tomorrowland będzie organizowany co roku w latach 2026–2030. W tym czasie muzyczne wydarzenie ma przyciągnąć do kraju ze stolicą w Bangkoku milion dodatkowych turystów. Inauguracyjna edycja odbędzie się najprawdopodobniej w grudniu 2026 roku w Chonburi, niedaleko słynnego imprezowego kurortu Pattaya, a jego organizacja podczas trwania kontraktu pochłonie nawet 2 miliardy bahtów. Zyski mają być jednak tego warte. „Dążenie Tajlandii do organizacji festiwalu Tomorrowland ma na celu zwiększenie wydatków turystów zagranicznych w obliczu spadku liczby turystów z Chin” – czytamy.

Zamożni turyści w Tajlandii

Koncepcja organizacji Tomorrowland w Tajlandii pojawiła się już wcześniej, ale ostatecznie została zawieszona z powodu COVID-19. Kraj szuka też innych sposobów na przyciągnięcie turystów o pokaźnych portfelach. Już w listopadzie na tory wyjedzie wyczekiwany pociąg „Blue Jasmine” z Bangkoku do Chiang Mai. 9-dniowa podróż przez tajskie prowincje nie będzie niskobudżetową wycieczką – bilety na przejazd na całej trasie wraz ze wszystkimi przewidzianymi atrakcjami kosztują nawet 245 tysięcy bahtów za osobę, czyli prawie 30 tysięcy złotych. W harmonogramie przewidzianych jest tylko pięć kursów w ciągu roku.