Korea Północna ma aspiracje, aby w niedalekiej przyszłości zostać chętnie odwiedzanym przez turystów kierunkiem. Przed pandemią koronawirusa kraj odwiedzały tysiące turystów, jednak większość z Chin. Koreańczycy chcą, aby odwiedzali ich też inni – m.in. Amerykanie. Jaki mają pomysł, by ich przyciągnąć? Jednym z punktów planu jest utworzenie „koreańskiej Ibizy”.
Korea Północna chce przyciągnąć turystów
Korea Północna chce, aby odwiedzali ją turyści, również ci ze Stanów Zjednoczonych. Jest jednak mało prawdopodobne, aby w przyszłości którykolwiek z tych turystów był Amerykaninem. CNN podaje, że oprócz zagrożenia bezpieczeństwa Amerykanów urzędnicy amerykańscy obawiają się, że pieniądze wydane na turystykę w Korei Północnej mogą zostać przeznaczone na finansowanie niektórych krajowych programów zbrojeniowych.
Jednym z pomysłów Korei na to, jak zachęcić gości do przyjazdu, jest budowa wyjątkowej strefy turystycznej. Nieoficjalnie nazywa się ją nawet „koreańską Ibizą”. O inicjatywie dyskutuje się od lat, jednak wciąż nie została ona zrealizowana. Dlaczego? I jak ma wyglądać w przyszłości?
Niepewne losy „koreańskiej Ibizy”
Obecnie, po latach niepowodzeń i opóźnień, Korea Północna – oficjalnie znana jako Koreańska Republika Ludowo-Demokratyczna – rzekomo wznawia budowę nadmorskiej strefy turystycznej Wonsan-Kalma. Władze kraju mają nadzieję, że ostateczna wersja tego regionu będzie przypominać hiszpańską miejscowość Benidorm lub miasta na Ibizie. Ma być wyposażona w plaże, drapacze chmur i hotele.
Projekt dotyczący nadmorskiej strefy turystycznej Wonsan-Kalma miał pierwotnie zostać ukończony do połowy 2018 r. i zapewniać turystom możliwość odwiedzania parków wodnych, hoteli i lotniska w pobliżu Wonsan, miasta portowego na wschodnim wybrzeżu Korei Północnej. Jednak pandemia Covid-19 opóźniła budowę.
Na początku tego roku serwis Metro podał, że na placu budowy mieszkali bezdomni. Według lutowego raportu północnokoreańskiej gazety Daily NK miejsce to było pokryte ludzkimi odchodami i sadzą z pożarów.
Jednak Kim Dzong Un ma ambitne plany dotyczące tej lokalizacji. Mają one zostać zrealizowane do 2025 roku. Obiekt mógłby służyć jako cel turystyczny dla turystów zagranicznych, przede wszystkim z krajów europejskich, takich jak Wielka Brytania.
Pomimo potencjału projektu zakazy podróżowania do Korei Północnej mogą uniemożliwić zainteresowanym podróżnym odwiedzanie tego ośrodka turystycznego po jego otwarciu.
Jak wynika z poradnika podróżnego opublikowanego w lipcu na stronie internetowej Departamentu Stanu USA, obywatele USA od dawna byli wzywani, by nie podróżować do Korei Północnej. Ostrzegano ich przed „ciągłym poważnym ryzykiem aresztowania i długotrwałego przetrzymywania”.
Inne kraje również wzywają swoich obywateli do zachowania ostrożności. Władze Wielkiej Brytanii proszą mieszkańców, aby ci nie jeździli do Korei, chyba że jest to niezbędne. Utrzymujące się ograniczenia związane z Covid-19 w Korei Północnej jeszcze bardziej utrudniają podróżowanie.
„Zakaz wjazdu do Korei Północnej jest utrzymany do czasu obowiązywania ograniczeń związanych z Covid-19” – napisało na swojej stronie internetowej brytyjskie Biuro ds. Spraw Zagranicznych, Wspólnoty Narodów i Rozwoju (FCDO). „Rząd Korei Północnej w dalszym ciągu tymczasowo zawiesza wszystkie trasy pasażerskie do i z Korei Północnej. Ambasada brytyjska w Pjongjangu jest tymczasowo zamknięta z powodu tych ograniczeń. Oznacza to, że nie można uzyskać wsparcia konsularnego w Korei Północnej”.
Korea mocno stawia na turystykę
Korea Północna nakazuje prowincjom renowację obiektów turystycznych w celu promowania turystyki. Rząd zapowiedział nawet, że będzie co kwartał dokonywał przeglądu województw i regionów, które przodują w rozwoju krajowej turystyki. Dotyczy to szczególnie tych miejsc, w których tkwi potencjał związany z gorącymi źródłami, narciarstwem, jazdą konną czy wspinaczką górską.
„Rząd centralny stwierdził, że najpopularniejszym produktem turystycznym są wycieczki do Pjongjangu, a następnie wycieczki do gorących źródeł zimą i podkreślił, że wysiłki mieszkańców Chongjin, Hyesan, Samjiyon, Nason, Wonsan i Sinuiju muszą być takie, jakby istniało największe zainteresowanie tego typu kierunkami” – podaje jedno ze źródeł.
Wybralibyście się do Korei Północnej na wczasy?
Czytaj też:
Przeżyła chwile grozy w Egipcie. „Nigdy nie odwiedziłabym tego kraju samotnie”Czytaj też:
Turyści atakowani na popularnej górze. Władze mówią o 80 incydentach