Nietypowe atrakcje turystyczne podbijają serca turystów na całym świecie. Niedawno w Wielkiej Brytanii najlepszym miejscem w mieście ogłoszono bankomat, a teraz ulice Chicago pełne są turystów pragnących na własne oczy zobaczyć szczurzą rzeźbę. Przypadkowy gryzoń w asfalcie został uznany za najciekawszą atrakcję turystyczną ostatnich dni.
Kształt uciekającego szczura na chodniku w Chicago
Najnowszą atrakcją turystyczną amerykańskiego miasta zamieszkiwanego przez polską diasporę stał się szczur. Nie chodzi o prawdziwego gryzonia, a jego kształt odlany na chodniku. Dziura w kształcie uciekającego szczura wygląda kreskówkowo, niektórzy z mieszkańców porównali ją do przygód zwierząt z serii „Looney Tunes”. Okazuje się, że odlew szczura, który prawdopodobnie spadł na chodnik z wysokiego budynku, istnieje w mieście już od ponad dekady, ale dopiero teraz za sprawą materiału telewizji Fox zdobył szerszy rozgłos i wzbudził zainteresowanie mieszkańców i odwiedzających. „Nie mogłem w to uwierzyć, dopóki nie zobaczyłem tego na własne oczy” – powiedział jeden z lokalnych dziennikarzy. Mieszkańcy okolicznych domów twierdzą, że wspomniany szczur mógł być w rzeczywistości jedynie wiewiórką. Spór o gatunek zwierzęcia, które pozostawiło odcisk w asfalcie, nie został zażegnany.
Amerykańskie miasta mają ogromny problem ze szczurami
W internecie możemy przeczytać same pozytywne opinie na temat nowej atrakcji. Turyści zostawiają na chodniku monety i drobne kwiaty w celu upamiętnienia zmarłego szczura. Chicago od lat walczy z tymi zwierzętami – wielokrotnie było wybierane najbardziej zaszczurzonym miastem w USA. Gryzonie to poważny problem wielu innych miast w Stanach Zjednoczonych. Kraj stał się najlepszą destynacją do uprawiania tzw. szczurzej turystyki, popularnego w ostatnim czasie trendu podróżniczego.
Czytaj też:
Tunel z supermarketu stał się turystyczną atrakcją. „Lepszy niż wizyta na biegunie północnym”Czytaj też:
Szczur i wydra w samolocie. Na pokładzie zapanował chaos