Poszukiwacze ciekawych atrakcji i obiektów zdecydowanie powinni odwiedzić miasto, jakim jest Baranów Sandomierski. Znajduje się ono w województwie podkarpackim, w powiecie tarnobrzeskim i zachwyca uroczym przytulnym klimatem. Największą atrakcją na tym terytorium zdecydowanie jest zamek pochodzący z XVI wieku. W przestrzeni publicznej to właśnie on często określany jest mianem „mały Wawel”. Można go zwiedzać nie tylko w majówkę.
Tak wygląda „mały Wawel”. Atrakcja w Baranowie Sandomierskim
„Mały Wawel”, czyli zamek w Baranowie Sandomierskim to jedna z najbardziej znanych budowli tego typu w Polsce. Znajduje się przy ulicy Zamkowej 22 i od setek lat zachwyca zarówno miejscowych, jak i turystów. Całość utrzymana jest późnorenesansowym klimacie, bardzo podobnym do tego, w którym został stworzony Wawel w Krakowie.
Zabytek w Baranowie położony jest w nizinie dolnej Wisły i przyciąga wzrok od pierwszego spojrzenia. Cały pokryty jest elegancką białą elewacją oraz posiada charakterystyczne zielone baszty na narożach. Elementem charakterystycznym zamku jest także prostokątna wieża pośrodku ściany frontowej oraz wewnętrzny dziedziniec otoczony pięknymi, dwukondygnacyjnymi krużgankami.
Dziś turyści śmiało mogą oglądać obiekt, a na miejscu odbywają się m.in. liczne wydarzenia kulturalne. Zwiedzanie z przewodnikiem trwa zwykle 75 min, a trasa obejmuje arkadowy dziedziniec zamku, oglądanie secesyjnej kaplicy, historycznych wnętrz oraz zamkowych przyziemi. W sezonie letnim od 1 kwietnia skorzystamy od godziny 9 do 19.
„Mały Wawel” niczym zamek w Krakowie
By zrozumieć skąd porównanie zamku w Baranowie Sandomierskim do Wawelu w Krakowie, wystarczy spojrzeć na zdjęcia „małego Wawelu”. Można śmiało przyznać, że są pewne podobieństwa. Nawet jeśli zabytek z Podkarpacia nie jest tak duży i majestatyczny, to ma swój urok i ciekawą historię.
Dziś z zamkiem w Baranowie podobnie jak z Wawelem łączy się pewna legenda. Mówi się, że na miejscu żyła nieszczęśliwa biała dama, która była ofiarą miłości jej dwóch adoratorów. Obaj polegli w pojedynku o jej rękę. Później dziewczyna miała zostać zamurowana w zamkowej wieży, gdyż uznano, że to ona ponosi winę za ich śmierć.
To oczywiście nie wszystko. Na terenie „małego Wawelu” wielokrotnie bywali królowie i książęta naszego kraju. Z kolei w czasie potopu szwedzkiego, w pobliżu Baranowa rozegrała się bitwa pomiędzy wojskami szwedzkimi a wojskami Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Całość wchodziła w skład ogromnej posiadłości ziemskiej Lubomirskich i była też siedzibą rodu Leszczyńskich. Słyszeliście o tym obiekcie?
Czytaj też:
Klejnot Prowansji turystycznym hitem. Tylko 2,5 h lotu z PolskiCzytaj też:
Otwarcie polskiego zamku specjalnie na majówkę. Można tam spędzić cudowny weekend