Sytuacja na Bliskim Wschodzie mocno eskalowała we wtorek, po tym jak Iran zaatakował Izrael w odwecie za zabójstwo przywódcy Hezbollahu. Przełożyło się to między innymi na trasy w rejonie Bliskiego Wschodu. W środę PLL LOT oficjalnie zawiesił loty nad Iranem. 1 października co najmniej trzy loty Lufthansy zostały zawrócone z drogi do Indii i Dubaju przed tym, jak weszły w irańską przestrzeń powietrzną.
Eskalacja Iran-Izrael. Czy za granicą jest bezpiecznie?
Wielu turystów może zadawać sobie pytanie, czy zaplanowane wyjazdy do Egiptu są teraz bezpieczne. Kraj graniczy ze Strefą Gazy i Izraelem, chociaż nie bierze udziału w obecnym konflikcie Iran-Izrael.
Warto pamiętać, że lubiany przez Polaków kurort Szarm el-Szejk leży w południowej części półwyspu Synaj. Jest oddalony o ponad dwie i pół godziny drogi od najbliższego miasta granicznego. Ponad pięć godzin jazdy dzieli go od granicy ze Strefą Gazy. Dlatego można uznać, że podczas wypoczynku w tym kurorcie nic nam nie grozi. Jeszcze dalej są położone Kair, Aleksandria, Hurghada i Luksor.
Inne części Egiptu są uważane za ryzykowne dla turystów, nie tylko ze względu na obecną sytuację. Ostrzega przed nimi także polskie MSZ.
Odradza ono wszelkie podróże:
- do gubernatorstwa Synaju Północnego,
- na obszary znajdujące się przy granicy z Libią i Sudanem, w tym do tzw. trójkąta Halaib (południowo-wschodniego rejonu przy granicy z Sudanem) – niebezpieczny obszar, terytorium sporne między Egiptem a Sudanem.
Te miejsca w Egipcie będą bezpieczne
Podobny komunikat dotyczący Egiptu wystosował brytyjski odpowiednik resortu spraw zagranicznych. Jako bezpieczne wyjątki wymienił miasta: Luksor, Kina, Asuan (ważny ośrodek turystyczny), stanowisko Abu Simbel i Dolinę Królów, gubernatorstwo Fajum, obszary przybrzeżne między deltą Nilu a Marsa Matruh, drogę Marsa Matruh-Siwa.
Irlandzki resort spraw zagranicznych zaleca przylot samolotem w przypadku podróży do Szarm el-Szejk, Hurghady i okolic, oraz Marsa Alam i okolic, a także obszarów turystycznych wzdłuż Nilu (takich jak Luksor, Asuan i stanowisko archeologiczne Abu Simbel).
Inny turystyczny kraj, Jordania graniczy z Izraelem i Zachodnim Brzegiem Jordanu (jednym z okupowanych terytoriów palestyńskich), a także z Syrią.
Wytyczne brytyjskiego resortu dotyczące podróży do Jordanii mówią, że „odradza się wszelkie podróże poza niezbędnymi w promieniu 3 kilometrów od granicy Jordanii z Syrią”. Większość miejsc turystycznych w tym kraju nie ucierpiała jednak z powodu niestabilnej sytuacji. Pod koniec października w siatce Ryanair znajdują się m.in. loty Kraków-Amman.
Czytaj też:
Atrakcja jak w Egipcie niedaleko Warszawy. Znajdziecie w niej podwodny basenCzytaj też:
Ten tajemniczy kraj chce przyciągnąć turystów. Rośnie konkurencja dla Egiptu i Tunezji