Fatalny finał skoku ze spadochronem. 40-letnia kobieta nie żyje

Fatalny finał skoku ze spadochronem. 40-letnia kobieta nie żyje

Dodano: 
Skok ze spadochronem
Skok ze spadochronem Źródło: Shutterstock
Nie tak powinien skończyć się skok ze spadochronem pełen pięknych widoków i adrenaliny. Poważne problemy techniczne spowodowały tragiczny wypadek.

Do zdarzenia doszło w Brazylii w pobliżu miasta Boituva niedaleko Sao Paulo. Właśnie tam 40-letnia kobieta zdecydowała się na skok ze spadochronem. Przez awarię sprzętu, wyczyn skończył się niepowodzeniem, a skoczkini nie przeżyła wypadku. Sytuacja była szokiem dla wszystkich, zwłaszcza że chodziło osobę bardzo doświadczoną w tej aktywności.

Fatalny skok ze spadochronem

Ofiara tragicznego skoku to Carolina Muñoz Kennedy pochodząca z Chile. Ze spadochronami miała do czynienia już wiele razy, lecz jeszcze nigdy nie spotkało ją coś tak strasznego. Podczas ostatniego ze swoich skoków zauważyła, że sprzęt odmówił posłuszeństwa. Spadochron nie chciał się otworzyć pomimo usilnych starań.

Gdy kobieta zauważyła, że spadochron nie działa poprawnie, postanowiła skorzystać z zapasowego. Niestety miała wyjątkowego pecha – tamten również nie zadziałał. Carolina desperacko próbowała naprawić wadliwe spadochrony, ale mimo to nadal spadała z przerażającą prędkością. W konsekwencji 40-latka spadła na ziemię z dużej wysokości i uderzyła o drogę w Boituva w Brazylii. Po tym, gdy upadła, były jeszcze nadzieje, że uda się ją uratować.

Zdarzenie opisywał jeden ze świadków José Soares de Melo. „Leżała na ziemi i czekała na pomoc, a ludzie wzywali straż pożarną i policję. Byłem niesamowicie smutny i zszokowany”. – zdradzał lokalnym mediom.

Spadochroniarka przewieziona do szpitala

Na miejsce zdarzenia zostały wezwane ekipy ratunkowe. 40-latka przeżyła upadek, jednak doznała bardzo silnych obrażeń. Okazało się, że zmarła w szpitalu, bowiem lekarzom nie udało się jej uratować.

Aktualnie sprawą zajmuje się policja. Śledczy będą sprawdzać, jak i dlaczego doszło do tak felernej sytuacji. Konieczne jest wykluczenie działania osób trzecich, czy zaniedbań ze strony osób oferujących sprzęt spadochroniarski. Urządzenia, które zawiodły, będą dokładnie analizowane. Konieczne ma być też przeprowadzenie sekcji zwłok kobiety.

Ta sytuacja jest dowodem na to, że nawet mając za sobą tysiące udanych skoków – jak w przypadku Caroliny, któregoś dnia coś może się nie udać i to nie z naszej winy.

Czytaj też:
Nieudany desant polskich spadochroniarzy. Jeden uszkodził dach, inny zawisł na linii energetycznej
Czytaj też:
Niebezpieczna atrakcja na popularnej wyspie. Dziecko zawisło sto metrów nad oceanem

Opracowała:
Źródło: nypost.com/The Sun