Pakowanie prezentów świątecznych do bagażu nie jest niczym dziwnym. Trzeba jednak pamiętać, że obowiązują pewne zasady. Sytuacja zupełnie inaczej wygląda, gdy wsiadamy do autobusu czy pociągu, a inaczej w samolocie. Tak jak zwykle trzeba zachować większą ostrożność.
Prezenty w bagażu podręcznym
Przykładowo pakując prezenty świąteczne do bagażu podręcznego, musimy pamiętać nie tylko o limitach, ale też o niedozwolonych przysmakach czy kłopotliwych gadżetach. W gorączce bożonarodzeniowej łatwiej ulec zapomnieniu, jednak pracownicy kontroli, nie pozwolą nam przewieźć nadmiaru płynów tylko dlatego, że spakujemy je w formie upominku. To szczególnie ważne, gdy chcemy dać komuś kosmetyki – w tym perfumy czy kremy.
Musimy też uważać m.in. na popularne kule śniegowe wypełnione wodą. Z kolei jeśli w prezencie dla kogoś mamy zapalniczkę, ta nie powinna być zapakowana, lecz zabrana jako przedmiot osobisty podręczny w kieszeni ubrania. Alkohole w prezencie zabrane jako bagaż podręczny mogą być kupione w strefie duty free.
Gdy chcemy zabrać zapakowane wazony, świeczniki, figurki czy kubki, lepiej by były one o obłych kształtach i bez ostrych krawędzi. Bez problemu przewieziemy m.in. bombki, lampki świąteczne czy świeczki.
Jeśli mowa o pakowaniu przedmiotów papier ozdobny – nie jest to zabronione. Istnieje jednak ryzyko, że podczas kontroli zostanie on zerwany. Jeśli mamy taką możliwość, dekorowanie lepiej zostawić na czas po przylocie.
To lepiej spakować inaczej
Niektóre prezenty lepiej spakować do dużej walizki nadanej jako bagaż rejestrowany. Warto też pamiętać, że odkąd InPost wprowadził usługi międzynarodowe, łatwo można wysłać prezenty do paczkomatu i odebrać je w danym kraju po przylocie.
Do dużej walizki lepiej włożyć m.in. przysmaki jak śledzie w zalewie, kapusta z grzybami, miód, konfitury czy czekolada w słoiczku. Chyba że pojemność każdego z nich nie przekracza 100 ml i będzie umieszczona w tradycyjnej przezroczystej kosmetyczne. Do luku warto też oddać wystrzałowe zabawki party poppers czy cukierko-tuby, czyli christmas crackers. Niektóre linie jak Ryanair całkowicie zabraniają ich przewożenia. Uważać należy też na jemiołę czy owoce jagód dostępne na świątecznych wieńcach. Problematyczne mogą być też niektóre żywe choinki. W ich przypadku należy zapoznać się ze szczegółowym regulaminem wybranego przewoźnika.
Eksperci często radzą, by ze względów bezpieczeństwa nie zabierać do bagażu rejestrowanego drogiego zegarka, kolekcjonerskich figurek czy ważnych pamiątek, bo jeśli zostaną zgubione, raczej stracimy je na zawsze. Kosztowności lepiej wziąć pokład samolotu, w małym bagażu podręcznym, by mieć je na oku.
Czytaj też:
Trik na łatwe spakowanie bagażu podręcznego. Zmieścisz w nim o wiele więcejCzytaj też:
Zaskakujące odkrycie na lotnisku. Świąteczny papier nie zmylił obsługi