Jak wynika z raportu Bloomberga, Salwador wprowadził podatek lotniczy w wysokości 1000 dolarów (ponad 4 tys. zł) dla pasażerów podróżujących z wybranych miejsc na świecie. Dotyczy to obywateli krajów afrykańskich oraz Indii. Ma to na celu rozwiązać problem nielegalnej migracji przez ten kraj Ameryki Środkowej.
Decyzja została ogłoszona przez władze Salwadoru 20 października i od tego momentu osoby posiadające paszporty wydane w Indiach lub 57 afrykańskich krajach poniosą wyjątkowo wysoką opłatę. Zebrane środki mają zostać przeznaczone na poprawę komunikacji międzynarodowej kraju.
Salwador wprowadza podatek lotniczy
Według raportu Bloomberga w roku podatkowym 2023, który zakończył się we wrześniu, amerykańska służba celna i graniczna napotkała rekordową liczbę 3,2 miliona migrantów w całych Stanach Zjednoczonych.
Migracja z Afryki, a także z Indii do Stanów Zjednoczonych najczęściej wiąże się z tranzytem przez Amerykę Środkową. Nic więc dziwnego, że władze jednego z państw, przez które przejeżdżają migrujący, wprowadzają tu dodatkową opłatę dla wjeżdżających. Obywatele krajów afrykańskich i Indii zapłacą dodatkowe 1130 dolarów (ponad 4,7 tys. zł) za możliwość przekroczenia salwadorskiej granicy. Nowa opłata weszła w życie 23 października r.
Turyści zapłacą podatek przed wejściem do samolotu
Aby wyegzekwować ten wymóg, linie lotnicze są obecnie zobowiązane do codziennego zgłaszania władzom Salwadoru informacji o pasażerach pochodzących z listy 57 krajów Afryki i Indii. Warto zauważyć, że kolumbijska linia lotnicza Avianca, będąca jednym z głównych użytkowników lotniska, wprowadziła praktykę powiadamiania podróżnych z wyznaczonych krajów o obowiązkowej opłacie, którą należy uiścić przed wejściem na pokład lotów do Salwadoru.
Dochody uzyskane z tych podatków lotniczych zostaną wykorzystane na poprawę infrastruktury lotniska w Salwadorze.
Czytaj też:
Ulubiona wyspa Polaków wprowadza nowy podatek. Turyści zapłacą przy każdym wjeździeCzytaj też:
Nadchodzi nowy podatek turystyczny. W tym europejskim mieście będzie drożej