Turystyka na Antarktydzie coraz popularniejsza. Niektórzy uważają, że powinno się jej zabronić

Turystyka na Antarktydzie coraz popularniejsza. Niektórzy uważają, że powinno się jej zabronić

Dodano: 
Paradise Bay na Antarktydzie
Paradise Bay na Antarktydzie Źródło:Shutterstock / chrisontour84
W tym sezonie liczba nowych odwiedzających Antarktydę przekroczy 100 tysięcy, co stanowi wzrost o 40 procent w porównaniu z wcześniejszym rekordem. Czy jest się czego bać?

Siódmy i najbardziej intrygujący kontynent na Ziemi przez lata był dla przeciętnego turysty miejscem nieosiągalnym. Antarktyda, choć ma powierzchnię blisko dwa razy większą od Australii, wydawała się zupełnie niewidoczna i pomijana podczas planowania kolejnych podróży. Dziś ta „biała plama” na mapie świata zyskuje coraz większe grono ciekawskich odwiedzających, jednak nie wszystkim podoba się taki stan rzeczy. Pojawiają się głosy, że turystyki na Antarktydzie powinniśmy zabronić.

Coraz więcej turystów wybiera Antarktydę

Trendy pokazują, że podczas tej zimy liczba turystów na lodowym kontynencie przekroczy sto tysięcy, tym samym bijąc wynik z poprzedniego roku niemal o połowę. „Widzimy pilną potrzebę odpowiedniego zarządzania tą branżą i jej wpływem na bardzo delikatne i szybko zmieniające się środowisko” – mówi cytowana przez BBC Claire Christian, dyrektorka Antarctic and Southern Ocean Coalition. To organizacja zrzeszająca instytucje pozarządowe, której 40 lat temu powierzono misję ochrony Antarktyki (Antarktydy oraz otaczających ją wysp i oceanu).

Podczas gdy eksperci alarmują o ekstremalnie niskim poziomie lodu na Antarktydzie, na wyspę przejeżdża coraz więcej zamożnych turystów, którzy prześcigają się w coraz odważniejszych pomysłach zobaczenia czegoś wyjątkowego i niedostępnego dla przeciętnych zjadaczy chleba. „Międzynarodowe Stowarzyszenie Operatorów Turystyki Antarktycznej (IAATO) ma obecnie w swoim katalogu 95 statków, w tym 21 jachtów” – czytamy. W ofercie touroperatorów pojawiają się coraz lepsze atrakcje, które mają skusić turystów do wydania fortuny. Klasyczne wycieczki statkiem i pontonem zaczyna zastępować łódź podwodna, kajak i helikopter.

Turyści nie zawsze są tu mile widziani

Chociaż organizacja IAATO restrykcyjne przestrzega zasad ochrony środowiska, obecność turystów na wyspie nie podoba się wszystkim. Badacze zajmujący się środowiskiem naturalnym zalecają, aby przed wyjazdem dokładnie przeanalizować swoją motywację i pamiętać, że zawsze pozostawimy po sobie ślad – nieważne, jak proekologiczną wycieczkę wybierzemy. Turystyka przygodowa rozprzestrzenia się nie tylko na wybrzeżu – sięga zdecydowanie w głąb kontynentu, na który dotrzeć turystom pomagają samoloty emitujące tony CO2, które następnie lądują, wydalając spaliny i niszcząc dziewicze tereny. Turyści topią znajdujący się na wyspie śnieg, a ubrania, w których przyjeżdżają, mogą przenosić groźne dla lokalnego środowiska bakterie. „Za każdym razem, gdy tam jadę, podejmuję moralną decyzję, czy to, co robię, jest warte efektu” – powiedziała jedna z badaczek.

Czytaj też:
To miejsce jest zamrożone od 34 milionów lat. Wkrótce lód może stopnieć i odkryć tajemniczy obszar
Czytaj też:
Ekstremalnie rzadki biały pingwin nagrany. Do sieci trafiło wyjątkowe wideo

Opracowała:
Źródło: bbc.com