Turystka utknęła w gondoli. Spędziła nad ziemią aż 15 godzin

Turystka utknęła w gondoli. Spędziła nad ziemią aż 15 godzin

Dodano: 
Gondola
Gondola Źródło: Shutterstock
Aż 15 godzin spędziła na wyciągu górskim kobieta, która wypoczywała w ośrodku Heavenly Ski Resort. Nikt nie spodziewał się, że sprawy przybiorą tak niespodziewany obrót.

To miał być spokojny wypoczynek grupy przyjaciół w Sierra Nevadzie w Stanach Zjednoczonych nad jeziorem Tahoe. Niestety ich spokój został zaburzony. Jedna z kobiet, zbyt zmęczona, by pieszo wrócić do ośrodka narciarskiego, skorzystała z gondoli. Okazało się, że musiała w niej spędzić...15 godzin.

Turystka utknęła w gondoli. Wisiała tak bardzo długo

Po tym, jak Monika Laso długo nie wracała do swoich przyjaciół, którzy już odpoczywali poza stokiem, zorientowali się, że musiało stać się coś złego. Młodzi ludzie natychmiast zgłosili zaginięcie. Turystka zjeżdżająca wcześniej na desce snowboardowej już wtedy siedziała w wadliwej gondoli. Chciała tylko zjechać w dół, by szybciej dotrzeć do celu.

Monika z wyciągu skorzystała około godziny 17. Ten bez problemu ruszył, jednak później zatrzymał się kilka metrów nad ziemią. Gdy kobieta zorientowała się, że ma problem, zaczęła wołać o pomoc, niestety nie miała przy sobie telefonu. Pomimo głośnych krzyków nikt nie nadchodził. Ta sytuacja trwała całą noc.

Każda chwila w gondoli bardzo się dłużyła, a jako że robiło się coraz później, temperatura spadała z godziny na godzinę. Okazało się, że wsparcie wcale nie nadchodziło. Kobiecie pomagało jedynie pocieranie dłoni i stóp.

Turystka wróciła na stok. Wszyscy byli w szoku

O sprawie turystki uwięzionej w gondoli w Heavenly Ski Resort głośno zrobiło się w zagranicznych mediach. Uratowana później kobieta relacjonowała przebieg zdarzeń. „Krzyczałam tak rozpaczliwie, że straciłam głos” – wyznała dziennikarzom.

Choć zgłoszenie o zaginięciu zostało przyjęte przez szeryfa w biurze hrabstwa El Dorado, nikt nie mógł znaleźć kobiety. Monikę zauważono dopiero kolejnego dnia, po tym, gdy gondola ponownie ruszyła i zjechała z góry na dół. Pracownicy ośrodka szybko zorientowali się, że to właśnie tam spędziła noc.

Nikt nie krył zdumienia i nie spodziewał się, że może dojść do takiej sytuacji. „W ciągu 23 lat pracy w straży pożarnej nigdy nie mieliśmy do czynienia z takim wydarzeniem” – zdradzał Kim George, dowódca batalionu i rzecznik South Lake Tahoe Fire Rescue. Ośrodek Heavenly Mountain Resort ma zbadać, dlaczego kobieta utknęła.

Gdy Monika wysiadła z kolejki, na miejscu pomocy udzielili jej ratownicy medyczni. Choć poza wychłodzeniem obyło się bez większych obrażeń, to turystka niemal straciła głos.

Czytaj też:
Gondola z pasażerami runęła na ziemię. 4 pasażerów ucierpiało w wypadku
Czytaj też:
Tragedia na alpejskim stoku. Zginęła 35-letnia Polka

Opracowała:
Źródło: independent.co.uk