Podróżników zwiedzających świat wraz ze swoimi dziećmi jest bardzo dużo. Jedni traktują to jako sposób na życie i w drodze są nawet latami, inni wybierają tylko krótszy urlopowy wyjazd od czasu do czasu. W mediach społecznościowych można zobaczyć zarówno rodziny spędzające życie na jachtach, jak np. ta z profilu instagramowego @sailoceans, jak i te latającej po całym świecie samolotami czy innymi środkami transportu – jak chociażby autorzy bloga Tasteaway.
Obserwując takie osoby, można mieć wrażenie, że wyjazdy z pociechami to nic trudnego. Z drugiej strony wielu z nas ma spore opory przed zabraniem w podróż dzieci — zwłaszcza jeśli mowa o pierwszym takim wypadzie, na który chcemy wyruszyć z niemowlakami czy kilkulatkami. Wiek dziecka na pewno ma tu spore znaczenie, bo to m.in. od niego zależało będzie, jak się przygotujemy do trasy. Jako że to temat bardzo obszerny, w tym artykule koncentrujemy się głównie na niemowlakach i maluchach w wieku przedszkolnym.
Polacy szukają porad dotyczących podróży z dziećmi
Przeglądając różnego rodzaju grupy facebookowe, można wywnioskować, że wielu rodziców potrzebuje wsparcia w przygotowaniu się do podróży z dzieckiem. Na jednej z nich o nazwie „Podróżowanie z niemowlętami i małymi dziećmi” znajdziemy mnóstwo pytań i odpowiedzi na nurtujące Polaków zagadnienia. Porad w tych kwestiach udzielają też blogerzy podróżniczy m.in. na swoich stronach internetowych. Dużą porcją szczegółów dzielą się osoby prowadzące takie strony jak theetstory.blog czy tasteway.pl. Udało nam się skontaktować z częścią z nich, by specjalnie dla Wprost.pl odnieśli się do kilku kluczowych zagadnień.
Planując podróż z dzieckiem, najczęściej zastanawiamy się m.in. nad tym, czy łatwiej przeżyć wyjazd z niemowlakami, które jeszcze nie biegają, czy jednak z nieco starszymi pociechami. Zastanawiamy się, też kiedy można w ogóle zacząć zabierać dziecko ze sobą, zwłaszcza jeśli chodzi o samolot. Dla mam karmiących małe dzieci piersią bardzo istotne jest to, czy w krajach, do których się wybiorą, można karmić w ten sposób dziecko w miejscach publicznych.
Kolejnym ważnym aspektem są też same miejsca idealne na podróż z dziećmi, a także trudności, które mogą się wiązać z takimi wyjazdami np. te spotykane na lotniskach czy w samolotach. Ponadto zastanawiamy się nad ulgami, które nam przysługują w trakcie podróży. Ostatnim już kluczowym wątkiem, który często poruszany był w m.in. mediach społecznościowych, jest to, jakie sposoby sprawdzają się, by zająć czymś dziecko np. w trakcie lotu czy jazdy samochodem.
Kierunki podróżnicze na wyjazd z dziećmi. To warto wziąć pod uwagę
Jeśli mowa o wynajdowaniu kierunków podróżniczych na wyjazdy z niemowlętami i małymi dziećmi, tych – zarówno w Polsce, jak i poza nią – jest bardzo dużo. Najważniejsze jest, by w danym kraju szukać hoteli przyjaznych rodzinom, a także brać pod uwagę klimat, temperatury czy dostęp do atrakcji.
Z Polski – nawet z najmniejszymi dziećmi – bez problemu powinniśmy móc polecieć m.in. do Grecji, Włoch czy Bułgarii. Dobrym wyborem będzie też Chorwacja.
– Mogę powiedzieć, że dzieci z radością i otwartymi ramionami przyjmowane są w krajach południowej Europy. Grecy, Włosi czy Hiszpanie podchodzą do nich z życzliwością i fajnym luzem. Cudownie – jeśli chodzi o podejście do dzieci – wspominamy Turcję. Z dzieciakami zawsze było nam też dobrze w Tajlandii czy Indonezji. Jeśli ktoś szuka egzotyki, ale w tej bardzo cywilizowanej wersji, polecamy Japonię. Tam mieszkańcy są bardziej wstrzemięźliwi z okazywaniem sympatii, ale za to ogólny porządek i higiena sprawia, że podróże nawet z maluchami są bardzo wygodne – mówi Natalia z Tasteaway.
Doświadczone podróżniczki przyznawały się w sieci m.in. do lotu na Kubę z 2-miesięcznym bobasem. Warto więc zwrócić uwagę, że wybór kierunku m.in. ze względu na odległość, naprawdę nie musi stanowić problemu.
Pierwszy lot samolotem z dzieckiem. To nas niepokoi
Osób, które proszą o rozwianie kwestii związanych z pierwszym lotem z małym dzieckiem, jest w mediach społecznościowych bardzo dużo. „Wylatujemy do Grecji, jest to nasz pierwszy lot z niemowlakiem, synek będzie miał wtedy 10 miesięcy i stąd kilka pytań do doświadczonych już rodziców – jak zniosły lot wasze dzieciaczki? Czy dały radę cały lot na rękach?” – pytano. Co ciekawe wiele kobiet przyznawało się do podobnych podróży i obecności z 10-miesięcznymi niemowlętami m.in. w Dominikanie czy Tajlandii. Informowano, że tak małe dziecko potrafi przespać większość lotu, a sprzyja temu m.in. szum słyszany na pokładzie.
Co najważniejsze, podniebnych podróży nikt nie odradzał. Ponadto zdradzano, że jeśli lot jest krótki, to powinno być bardzo dobrze. Ważną wskazówką było, aby tuż po zamknięciu drzwi w samolocie, podać dziecku butelkę z mlekiem, ponieważ wtedy w kabinie jest wyrównywane ciśnienie i dzieci najczęściej zaczynają płakać. Podanie butelki ma sprawiać, że maluch zajmuje się przełykaniem pokarmu i to mu pomaga.
Lękiem o swoją pierwszą podróż z 7-miesięcznym niemowlakiem dzieliła się także inna kobieta. Kluczowe było m.in., co warto zabrać ze sobą. Okazuje się, że często doradzane jest spakowanie wózka czy gondoli na pokład. Jeśli zastanawiacie się, czy można to zrobić bezproblemowo – jak najbardziej. Przykładowo lecąc linią Ryanair z opcją regular i większym bagażem podręcznym wcale nie musimy czekać w kolejce na odprawę. Obsługa powinna nam podać naklejki na wózek w pierwszej kolejności. Taki wózek przeważnie można zabrać bezpłatnie i bez wykupowania dodatkowego miejsca, zwłaszcza przy dziecku do lat 2.
Zwykle zastanawiamy się też, kiedy zdecydować się na pierwszy lot z dzieckiem. Wątpliwości powinny rozwiać doświadczenia rodziny z Tasteaway. – Nasi ruszali z nami w podróże po Polsce gdy mieli po 2-3 tygodnie. Gdy mieli 2-3 miesiące, wybieraliśmy się z nimi w dłuższe podróże. W przypadku Maksa w 2011 roku, to była miesięczna podróż po Europie – gdy ruszaliśmy miał 2,5 miesiąca. W przypadku Jagody, gdy ta miała niecałe 3 miesiące, ruszyliśmy na 3 tygodnie do Tajlandii — informowała podróżniczka.
Czy z wiekiem jest łatwiej? Z jakimi dziećmi podróżuje się lepiej?
– Myślę, że każdy wiek podróży z dzieciakami ma swoje zalety – informowała Natalia z Tasteaway. – Z niemowlakiem jest wygodnie, bo może spać z nami lub w gondoli od wózeczka. Jedzenie zwykle masz ze sobą lub możesz zabrać słoiczki. Maluch nie wybrzydza przy jedzeniu, nie musisz dla niego szukać specjalnej knajpki na obiad, a samolot, nawet jeśli gdzieś daleko, to jest darmowy. Dla nas najbardziej wymagającym okresem był okres od 1,5 do 2,5 roku życia dziecka. Wtedy maluchy już chodzą, uciekają, a czasem wchodzą w sławny bunt dwulatka. Trzeba mieć oczy dookoła głowy – dodawała dalej. Mama dwójki dzieci zdradziła też, że złote czasy na podróże z dziećmi zwykle trwają od 4. do 5. roku życia i od 9. do 10. roku życia. Mowa wtedy o bardziej samodzielnych dzieciakach, które dostosowują się do planów.
Podróżowanie z dziećmi. Karmienie piersią nie wszędzie jest mile widziane
„Zastanawiam się, w którym kraju najlepiej przyjmowane jest karmienie piersią w miejscach publicznych. Czy macie jakieś pozytywne lub negatywne sytuacje z tym związane? Ludzie reagują na to różnie, więc wolę wiedzieć, gdzie można czuć się najbardziej komfortowo” – to było jedno z wielu tego typu pytań umieszczanych przez kobiety na facebookowych stronach.
Okazuje się, że nie wszędzie karmienie piersią będzie mile widziane, ale jest mnóstwo krajów, w których ta kwestia nie stanowi problemu. Na złe reakcje na pewno nie skarżono się podczas pobytów w Norwegii, Albanii czy Turcji. Bezproblemowe powinny być też Islandia, Chorwacja, Włochy, Grecja, Malta, Hiszpania, Malediwy, Dominikana, Seszele, a nawet niektóre kraje arabskie.
„Wydaje mi się, że bardziej chodzi o konkretnych ludzi niż kraj. W zasadzie tylko raz spotkało mnie coś mało komfortowego. Na Teneryfie w hotelu na śniadaniu karmiłam syna. I dwa stoliki od nas siedziały dwie pary starszych osób. Gdyby ich wzrok mógł zabijać, już bym nie żyła” — wspominała jedna z kobiet.
Negatywne reakcje na publiczne karmienie piersią możemy spotkać m.in. w restauracjach w USA. Karmienie piersią wśród ludzi nie jest dozwolone w Egipcie. Podobne zasady mogą panować też np. w Iranie.
Czy podróżując z dziećmi można liczyć na tzw. benefity?
O to również postanowiliśmy zapytać blogerów z Tasteway. – Chyba nie ma czegoś takiego jak ulgi i benefity. Może poza osobnymi kolejkami do odprawy na niektórych lotniskach. W hotelach nie ma ulg, tylko dlatego, że jesteś z dzieckiem. Po prostu do pewnego wieku ich pobyt jest darmowy, bo maluch np. śpi z rodzicami czy w dostawianym łóżeczku — informowała Natalia.
Podróżujesz z dzieckiem? Te gadżety pozwalają lepiej znieść lot i nie tylko
Tutaj swoimi pomysłami dzielili się zarówno członkowie facebookowych grup, jak i znani blogerzy. – To się zmienia w zależności od wieku. U nas przez długi czas hitem – zwłaszcza do samolotu – były tzw. magiczne teczki, które wymyśliła moja mama. W nich umieszczała dużo małych drobiazgów – np. kolorowanki, nowe flamastry, komiksy, gazetki, małe zabawki, owoce, żelki czy inne przekąski. Oczywiście otworzyć można było dopiero w samolocie albo po starcie. Sprawdzały się też kompaktowe zagadki, ciastolina czy gry karciane – w przypadku starszych dzieci. Starszaki w podróży mogą też pograć na telefonie lub obejrzeć film – doradza Natalia z Tasteaway.
Internautki doświadczone w podróżach też dzieliły się swoim doświadczeniem z innymi mamami. „Jutro lecimy 14 godzin. Mamy 2,5-letnie dziecko. Bierzemy książeczki z naklejkami, lego, klocki marioinex, trochę książek do czytania plus wyszukiwanki, kolorowanki wodne, małe autka, dużo przekąsek” – pisała jedna z nich. „ Najlepiej, żeby zabawki były dla dziecka nowością, wtedy dłużej się zainteresuje” – dodawała inna z kobiet. Na podróże samochodowe polecano m.in. grę z liczeniem aut w danym kolorze.
Podróże z dziećmi. O tych kwestiach nie można zapominać
Warto dodać, że kwestii związanych z podróżowaniem z dziećmi jest naprawdę dużo. W zależności od osobistych doświadczeń dla każdego najważniejsze okaże się coś innego. – Na pewno warto zadbać o sprawy zdrowotne — przypominali blogerzy z Tasteaway. – Warto mieć dobrze przygotowaną apteczkę, dobre ubezpieczenie turystyczne, wiedzieć, gdzie się udać, gdy wydarzy się coś niepożądanego. Przy dalszych kierunkach, zwracaliśmy uwagę również na dobór połączenia lotniczego. Czasem z dziećmi warto zapłacić nieco więcej, a być w podróży krócej, niż decydować się na kilka przesiadek i 20-godzinną podróż — dodawali.
Jeśli swoją pierwszą podróż z dzieckiem macie dopiero przed sobą, warto podsumować, że na rozpoczęcie tej przygody dobry będzie każdy moment. Ważne, aby wcześniej dobrze się doinformować w tej dziedzinie i zapoznać się z doświadczeniami innych jeżdżących rodzin. Mamy nadzieję, że choć kilka z tych wskazówek przypadło wam do gustu lub choć odrobinę z nich ośmieliło was w podejmowaniu pierwszych rodzinnych kroków podróżniczych.
Czytaj też:
Polskie parki rozrywki dla całych rodzin. Za zabawę trzeba jednak trochę zapłacićCzytaj też:
Najpopularniejsze kierunki na wakacje w 2024 roku. Google ujawnił, czego poszukują turyści